Wpis z mikrobloga

Właśnie przeczytałem najbardziej roszczeniowy tekst roku.
Teraz już wiem że nigdy nie dam napiwku.

Zdarzają się osoby, które dają napiwki rzędu złotówki czy dwóch złotych. Przecież to śmiech na sali. Głupio by mi było. Lepiej już chyba nie dać nic, niż rzucać ochłapy. Nie rozumiem tego. Skoro stać kogoś na wypasiony obiad w drogiej restauracji, dlaczego skąpi na napiwku dla pracownika. Z pewnością od tego nie zbiednieje, więc o co chodzi? - zastanawia się kelnerka.

- Wkurza mnie i smuci, jak przy rachunku za 400 zł dostaję 5 zł napiwku. Albo 2zł napiwku z irytującym uśmiechem i słowami "to dla pani", jak rachunek 199zł, w płatniku 200zł i "reszty nie trzeba". I nie ukrywam że są momenty, w których taki napiwek ma się ochotę zwrócić i powiedzieć "A wsadź sobie pan to w d..ę" albo "Nie, dziękuję za taki napiwek".

https://kobieta.onet.pl/taco-hemingway-celnie-o-polakach-w-restauracji-i-napiwkach/ldbp3ty

#jedzenie #gorzkiezale #przemyslenia
  • 169
@slodziac: jakby to było 15 klientów robiących rachunki za 400-500 zł to kiepski deal XD poza tym napiwek praktycznie zawsze leci do podziału z kuchnią więc po takiej mordędze mieć w kieszeni 25 to faktycznie super. Ja nie mówię że złotówkowe napiwki przy normalnych rachunkach rzędu 50 zł czy coś są złe - bo nie są - tutaj mówię o rachunkach gdzie faktycznie trzeba obsłużyć te 4-5 osób, rachunek wychodzi 400-500
Sama pracowałam w gastro i po prostu przy rachunku za 400-500 zł kelner się nalata w tę i z powrotem, żeby gościom było miło, dopiluje żeby w kieliszku było wino, żeby butelka nie stała pusta i żeby nie było zbędnych rzeczy na CZYSTYM stole a jedzenie było podane w odpowiednim momecie.


@would_an_idiot_do_that: Ktoś kto płaci 500zł zostawia wystarczająco dużo pieniędzy, bo z tego kelner dostał sowitą premię.
Może być też sytuacja
Skoro stać kogoś na wypasiony obiad w drogiej restauracji, dlaczego skąpi na napiwku dla pracownika


@susuke15: Czy ta osoba w ogóle wie jakie są realia w Polsce i że nie każda osoba, która przychodzi do restauracji, ma wypchany portfel? Może ktoś odkładał pół roku, żeby świętować specjalną okazję.

Tak po prawdzie to jednak winni są głównie właściciele restauracji, bo to oni wtłaczają pracownikom do głowy, że "może zarobki małe, ale odbijesz
@void1984: z moich osobistych obserwacji (na pewno nie aplikujących się do każdej restauracji) wnioskuję, że droga restauracja robiąca duże obroty zwłaszcza ta wydająca dużo hajsu na wysokiej jakości produkty, nie dba mocno o kelnerów i ich zarobki. Obroty nie są tożsame z tym ile restauracja wydaje na pracowników (zwłaszcza wymienialnych kelnerów), niestety, bo kelnerzy są na pierwszej lini kontaktu z gościem i mogą albo obrzydzić totalnie lokal tak że tam się
w których taki napiwek ma się ochotę zwrócić i powiedzieć "A wsadź sobie pan to w d..ę" albo "Nie, dziękuję za taki napiwek".


@susuke15: ale jednak cebula nie pozwala ( ͡ ͜ʖ ͡)
@susuke15: w niektórych miejsach płacąc kartą cwaniaki sobie zrobili opcję 10-15-20% napiwku już doliczaną do kwoty i tylko wybierasz przedział % xDDD co prawda chorwacja to akurat była ale to się rozejdzie zdrowo po całej branży
@Gamling restauracja to miejsce by czuc sie dobrze? Kelner skacze nade mna abym poczul sie ekstra? Przestan cpac typie. Restauracja jest tylko aby zjesc ze znajomymi lub dziewczyna a kelner od przyniesienia dania i nie zawracania wiecej dupy. Wynagrodzi mu pracodawca pensja a nie ja mam mu placic.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@albert107: nie mam pojęcia o gastro. To o czym napisałeś, to słyszę pierwszy raz. Jeśli to prawda, to powinno się o tym mówić często i głośno, bo to jest jakieś chore..
@RevulsioN mechanizm "na kuchnię" funkcjonuje w większości lepszych restauracji dużych miast.
Oczywiście kucharze też są ludźmi i jak widzą, że jest słaby dzień to nie będą przecież zdzierać z kolegów.