Wpis z mikrobloga

Hej palacze, czy wiecie, że rzucając peta na ziemię śmiecicie tak samo jakbyście wywalili puszkę czy folię? I nie, przydeptanie wcale nie sprawia, że problem znika.

Może więc łaskawie podejdziecie do kosza i tam zutylizujecie swojego śmiecia zamiast rzucać go pod nogi jak najwięksi idioci?
ATAT-2 - Hej palacze, czy wiecie, że rzucając peta na ziemię śmiecicie tak samo jakby...

źródło: comment_1600072147m5cot9MMdMwin4uKM3fM3U.jpg

Pobierz
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ATAT-2: Podpisuje się pod tym jako palacz, filtr z papierosa jest wykonany z pewnego rodzaju plastiku, który może rozkladać się do 10 lat. Wystarczy podeszwą zgasić szluga i wyrzucić do jakiegokolwiek śmietnika ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@ATAT-2: Dokładnie. A najbardziej mam w pogardzie gości #!$%@? od żelu we włosach po sznurówki, którzy palą trzymając fajkę jak insygnia królewskie a potem rzucają pety pod nogi.

#!$%@?, to przecież wdychanie i wydychanie dymu a nie #!$%@? pozdrawianie wiernych z okna. Pewnie wody w kiblu też nie spuszczają. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Heady1991: #!$%@? to jest szukanie problemów i usprawiedliwień na siłę.
Taki wysiłek zgasić papierosa o ziemię lub przydeptać i wyrzucić do zwykłego kosza? Oczywiście, przecież można pizgnac na chodnik i tłumaczyć się brakiem infrastruktury.

Poza tym od kiedy to brak kosza jest wytłumaczeniem do śmiecenia? Czy fakt, że nie ma śmietnika obok, otwiera mi furtkę do wyrzucenia butelki czy puszki na środku chodnika czy peronu?

A może brak publicznej toalety daje przyzwolenie na postawienie kloca
  • Odpowiedz
@ATAT-2 a czy ja powiedziałem coś, że wywalanie petow na chodnik jest ok? Napisałem tylko, że śmietnik z popielniczką graniczy z cudem na przykład w moim mieście, nie ma popielniczki, to gaszę o sam śmietnik i tyle ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
a czy ja powiedziałem coś, że wywalanie petow na chodnik jest ok?


@Heady1991: Tak, to właśnie dałeś do zrozumienia tłumacząc to brakiem śmietników. I ile razy nie przeczytam Twojej wypowiedzi, wydźwięk wciąż pozostaje ten sam.
  • Odpowiedz
@ATAT-2 to rozumiesz to to po swojemu i szukasz problemu na siłę ¯_(ツ)_/¯ problem jest taki, że nie ma śmietników z popielniczkami, a większości nie chce się schylać, żeby zgasić pęta, to rzucają na chodnik
  • Odpowiedz
większości nie chce się schylać, żeby zgasić pęta, to rzucają na chodnik


@Heady1991: Problem jest taki, że większość nawet za koszem nie patrzy bo nie traktuje niedopałka jako śmieć tylko coś co wolno pod nogi rzucić.
  • Odpowiedz
Największa patologia dzieje się zawsze w okolicach peronów i przystanków. Wszyscy jarają na szybko szluga zanim komunikacja przyjedzie, a w momencie wjazdu pociągu / autobusu, jak jeden mąż rzucają peta na ziemię czy tory i ładują się do środka.

Specjalny fallus w tyłek tym, co łapczywie się zaciągają pod samymi drzwiami i wypuszczają dym praktycznie wsiadając.
  • Odpowiedz