Wpis z mikrobloga

W tym kraju jak komuś nie patrzysz na ręce to masz przerąbane. Jak patrzysz to też.
Byłem dziś na przeglądzie technicznym ze swoim gracioszkiem #auto - 230k na liczniku. Wjeżdżam na rolki, wszystko ok. Dwukrotnie sprawdzamy z gościem przebieg do wpisania do CEPIK, bo już różne akcje słyszałem.
Wracamy do biura, gość podbija pieczątkę i mnie woła. Zaczyna słowami "ja nie zamierzam z tym nic robić, ale". Już się zgotowalem.
Okazalo się, że w styczniu miałem KONTROLĘ DROGOWĄ, podczas której sprawdzono mi przebieg, który przepisano potem do CEPIK. Jestem jedynym kierowcą tego auta, podczas osmiu lat jazdy nigdy nie miałem kontroli drogowej... Według tej kontroli miałem przejechane wtedy 261k km, zatem w trzy miesiące (po ostatnim przeglądzie) zrobiłem ich 50 000 km (wcześniej miałem coś koło 210k).
Zatem od domniemanej kontroli do przeglądu przejechałem minus trzydzieści tysięcy kilometrów. Już obdzwoniłem policję w tej sprawie i wysłałem oficjalne pismo. Mam nadzieję, że odkręcą mój biedny licznik w moim #ford w średnim wieku... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#zalesie
  • 3
  • Odpowiedz
@Berkel_88: jeszcze się nie skończyła, nie dostałem żadnej odpowiedzi. W poniedziałek będę do nich ponownie dzwonić, ale podejrzewam, że po prostu po rozpoznaniu dostanę odpowiedź drogą pisemną, stąd brak odzewu.
Przy wcześniejszych przygodach z policją ustawiam przypomnienie po miesiącu - tyle im zajmowało procesowanie nagrań z kamerki lub innych zgłoszeń.( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz