Wpis z mikrobloga

@Gdy_przyjdzie_wiosna: moi rodzice
robili ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Znaczy wytyczyli działki około 2005 r, w 2007 okazało się że gmina na pewno nie zapłaci za drogę wewnętrzną która powinna przejść na jej własność. W tym roku okazało się że gmina przejmie w końcu droge, oczywiście nieodpłatnie. Widzisz, ledwo 13 lat od złożenia wniosku i może już w przyszłym roku sobie tą drogę wezmą;)
@Gdy_przyjdzie_wiosna: No to tutaj nie bawisz się w żadne negocjacje/próby odsprzedaży tylko oficjalnie występujesz albo o wykup gruntu i proponujesz cenę (może się zgodzą, może nie, jak nie to zaproponują inną, jak się nie zgodzisz to będzie wycena niezależnego kosztorysanta), albo zachowujesz grunt tymczasowo dla siebie a występujesz o odszkodowanie, wtedy przejmą za darmo przy budowie tej drogi. Powołujesz się na art. 36 ust.1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
@juzjuzjuz: Jak to wynika z planu to nie ma, że nie chcą. Na wniosek zgodnie z ustawą muszą wykupić lub wypłacić odszkodowanie. Jedyna kwestia to może być cena, ale w tym przypadku najgorsze co może się stać to wycena niezależnego kosztorysanta.
@juzjuzjuz: Pracuje w planowaniu przestrzennym i mam doświadczenie w kilkudziesięciu gminach i miastach z całego kraju. To tylko zależy do tego jak zdeterminowany jest OP. No i nie mówiąc o tym, że gdyby OP dzielił swoją działkę to ten fragment wskazany pod drogę by automatycznie został wydzielony w ewidencji i przeszedłby na gminę/starostwo.