Wpis z mikrobloga

Hej hej ludzie. Z tej strony Smiecharz. Wystawiam się na szkodliwe promieniowanie normizmu żebyście wy już nie musieli ( ͡º ͜ʖ͡º)

Pisałem niedawno o tym jak się dobrowolnie odizolowałem od ludzi, a z kolega ostatni raz gadałem 5 lat temu. Niedawno postanowiłem poddać w wątpliwość słuszność moich decyzji. Może to, że lubię być sam to tylko cope? Ostatnie kilka dni byłem na zewnątrz wiele razy. Jeździłem autobusami, taxówkami, gadałem z kasjerkami, urzędniczkami, pielęgniarkami, pytałem o drogę randomów, a w kolejkach ucinałem smalltalk. Uprzedzając pytania "i co zjedli cię?". Nie zjedli. Było miło, było sympatycznie ale wciąż męcząco i upierdliwie. Gdybym miał już nigdy nie zamienić z nikim słowa, tylko siedzieć w piwnicy byłbym całkowicie ukontentowany. Mój przegryw wciąż ma się dobrze. Moje niedopasowanie społeczne, moja niechęć, to wszystko wciąż we mnie siedzi i nie zamierza wyłazić.
Mam wrodzoną niechęć do bezpośrednich kontaktów z innymi. I pewnie nic tego nie zmieni. Cóż, bywa. Bywa, że przegryw siedzi w genach i nie jest wynikiem czynników zewnętrznych.

#!$%@? na poziomie komórkowym- taka jest moja diagnoza.

A więc jeden z mitów obalony. Wyjścia do ludzi nie leczą przegrywu genetycznego.

W następnym tygodniu kolejny raport z pola bitwy. Obalę inny mit. Jaki? A to już niespodzianka.
#przegryw ##!$%@? #stulejacontent #redpill
Pobierz Smiecharz - Hej hej ludzie. Z tej strony Smiecharz. Wystawiam się na szkodliwe promie...
źródło: comment_1599633445lFmzSEaAk0yyxUzk4S6n5H.jpg