Wpis z mikrobloga

Lato było a ja jeszcze nie byłem na wakacjach nie-z-rodzicami wiec pomyślałem że to jest w końcu pora wydorośleć, zebrać ekipę i ruszyć w trasę, a do tego skosztować pierwszy raz tego heh a l k o h o l u.
No to dzwoniłem po zuzach, monikach i innych filipach że fajnie byłoby na zwieńczenie lata pojechać nad morze. Feedback zwrotny był, nawet grupa na facebooku o nazwie '#!$%@? sie na molo'. Dzień wyjazdu, 4 telefony, wszyscy odpuścili. To #!$%@? wbijam w pociąg, jadę sam, kierunek - ;;]];]; m i e l n o ;];]] Niestety #!$%@?łem już na starcie bo pociągiem dojechałem na dworzec szczeciński, a że było późno to musiałem spędzić nocke
i tak czekam aż tu patrze jakiś typeczek, znana twarz, podchodzi kupić sobie kawkę z automatu
patrze a tu Krzysiek Skonieczny
No to krzyczę do niego
- e piorun mordo co robisz przy automacie na dworcu z dala od tego cudownej łodzi pięknego miasteczka??????
Na to on mówi
- a bo paczkę paczuszkę taką muszę odebrać z paczkomatu ultra ważne wiesz o co chodzi
ja nie śmiałem w ogóle sugerować łódzkiemu kombinatorowi, że mógłbym nie wiedzieć o co chodzi, więc grzecznie przytaknąłem
- ej mordo a może ty mi tą paczuszkę odbierzesz na szybkiego wiesz o co chodzi? bo ja wiesz z kawką w ręku to tak średnio wiesz o co chodzi?
Ja już ucieszony że mogę spełnić prośbę idola, króla warszawy i tego gorszego miasta też mówię że luzik nie ma problemu. No to podchodzimy do paczkomatu, chłop otwiera telefonem (tak coś czułem że do łódzkiej osiedlówki musiała już dotrzeć technologia), ja się schylam, patrzę
a tu pusto #!$%@?
nagle jeb z kopa dostałem i światło gaśnie
Jest 5 nad ranem a ja siedzę zamknięty w paczkomacie z ogromnym parciem na sranie
i teraz pytanie do was mireczki
Można w końcu do paczkomatu czy nie można? niby zakazu nie ma
  • 3