Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nigdy nie przestaną mnie dziwić ludzie, którzy uzależniają poczucie własnej wartości od tego, gdzie mieszkają (w domyśle - w dużych miastach). Fascynujące, jak żywotne potrafią być miejskie mity i jakie wciąż rozniecają emocje. Wciąż tak wielu nie zdaje sobie sprawy z tego, że ani Kraków nie jest tylko do kontemplacji, ani Warszawa tylko do pracy do późna. Obraz mieszkańców metropolii jako ludzi sukcesu utrwalają popularne media. Warszawa widziana oczami scenarzystów seriali czy komedii romantycznych jest miastem, w którym wszyscy mieszkają na najwyższych piętrach nowoczesnych apartamentowców, pracują w open space’ach, a samochodami jeżdżą tylko między placem Piłsudskiego a Teatralnym. I nawet jeśli ludzie ten obraz traktują nie do końca dosłownie, to tworzy on wokół stolicy aurę blichtru, która przyciąga kolejne generacje ludzi spragnionych sukcesu. Jednocześnie trudno oprzeć się wrażeniu, że najbardziej zafascynowani mitycznymi metropoliami są ludzie, którzy nie mają jakichkolwiek innych zainteresowań niż wychodzenie do pubu czy klubu i uprawianie joggingu przed pracą w korporacji, do której dojeżdżają godzinę.

#przemyslenia #zalesie #warszawa #krakow ♯przegryw #kariera ♯studbaza ♯pracbaza

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f5530c98679b6c666e7ae8f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 3
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: No tak, tylko co możesz robić w małym miasteczku? Spędziłem większość życia w mieście <10k, które jest jak jedna dzielnica Warszawy. Prędzej czy później już łazisz po tych samych miejscach. Puby nic nie oferują ciekawego. Spytaj o mleko roślinne w kawiarni to się patrzą na ciebie jakbyś był z kosmosu. Nic dziwnego, że większość moich kolegów piła dużo alko, palili szlugi i się szlajali. Nudy straszne. Oczywiście w dużym
  • Odpowiedz