Wpis z mikrobloga

Koncepcja kolonizacji Wenus (CEO Electron Lab jest tego fanem o ile się nie mylę) i budowy tam latających miast... jakoś do tej pory mnie nie specjalnie przekonywała. Mylśałem sobie... "po co?".

Skoro na powierzchni nie da się i tak wyglądować.. to po co ludzie mają tam sobie latać w stateczkach potwietrznych... co ciekawet nam to da, czego nie moglibyśmy zrobić sobie na ziemi. Miejsca w powietrzu na ziemi jest przecież sporo...

I jakoś wtedy dopiero do mnie dotarło, jaka będzie zasadnicza różnica. Będąc sobie w takim statku powietrznym, utrzymujacym stałą wysokość względem powierzchni... ludzie będą mieli okazje doświadczać stabilnego przyciągania 8.87 m/s² (90,5% przyciągania ziemskiego).

Ciekawe jakie to rzeczy by umożliwiło nauce/naukowcom...

#kosmos #electronlab #spacex
  • 7
@noisy: Różnica między 1 g i 0,9 g jest chyba zbyt mała, aby warto było zakładać kolonię na Wenus. Łatwiej by było zrobić wirującą bazę na orbicie Ziemi, gdzie byłaby dowolność ustawienia grawitacji.
@noisy: Za każdym razem, kiedy sobie uzmysłowię, że za parę lat będziemy dysponowali statkiem kosmicznym z prawdziwego zdarzenia, może jeszcze nie MS Enterprise, ale juz statkiem umożliwiającym latanie po całym układzie słonecznym- myślę oczywiście o BFR, to aż przebieram nogami. Wszystkie pomysły jak ten, o którym piszesz, będą możliwe do realizacji, albo przynajmniej do sprawdzenia szans realizacji. Starship ma być tani, produkowany masowo i może nas zawieźć, na te nowe światy.
Skoro o kolonizacji Wenus mowa, to skorzystam z okazji i zapytam, bo zawsze mnie to interesowalo to czy da się obniżyć ciśnienie atmosfery Venus jakaś reakcją chemiczną? Nawet czysto teoretycznie to jaka reakcją musiała by zajść albo co by trzeba zrobić aby związać takie ilości kwasu i CO2 z atmosfery.
@groznaglizda303: Dwutlenek węgla można zneutralizować poprzez fotosyntezę, czyli użycie roślin - ale tutaj pojawia się problem z dostępem do światła słonecznego. Siarkowe chmury odbijają ponad 60% światła słonecznego, a na powierzchnię - jeśli pamiętam dobrze - dociera coś koło 1% światła widzialnego. Nie wiem jak pozbyć się siarki z atmosfery, niezbyt się znam na chemii. No i roślinom trzeba też zapewnić wodę.