Wpis z mikrobloga

@Topinambur97: Dla pieniędzy. Są jednak Jeszcze miasta i ludzie w nich którzy mogą dobrze zarabiać, żyć i być z daleka od tej kobiety, a jednak więcej zarabiać :) pozdrawiam
  • Odpowiedz
@adibor: oj masz rację najwięcej w Polsce wydarzeń kulturalnych, najlepsza oferta gastro to też pikuś, lepiej się mieszka w Radlinie, czy Zgorzelcu, w końcu warszawa to najgorsze miasto do życia w kraju xD
@CXLV: j/w
  • Odpowiedz
@korporacion: Niestety Warszawa jest najbogatsza i na pewno w czołówce najlepszych miast do życia. Sam bardzo lubię jej klimat, nowoczesność i otwartość.

Do tego jest jeszcze postpeerelowskim rakiem nadmiernej centralizacji instytucjonalnej, oderwania elit od realiów ogolnokrajowych, oraz przekonania o własnej wyjątkowości, co sprawia, że to ona sama więcej wyciąga z kraju, dając niewiele w zamian (mierni rządzący, nadmierna biurokracja typowa dla scentralizowanych aparatów państwowych).

Warszawa nie jest wzorem, do którego
  • Odpowiedz
@Eli_Cohen: jeżeli do mnie pijesz to mieszkałem w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Poznaniu, Katowicach i Gdańsku, najkrócej pół roku, najdłużej dwa lata i trzeba mieć IQ <20 żeby uznać Warszawę za najgorsze miasto do życia
  • Odpowiedz
Mi się poodba w Warszawie, ze na tle wielu znanych europejskich miast jest tu na prawdę czysto. W zeszłym roku bylem u ziomka w Berlinie, to parki były strasznie zasyfione (kręciłem sie głównie po Kreuzbergu). Paryż - przedmieścia przypominały wysypiska śmieci (10 lat temu, teraz pewnie gorzej). Nawet lotnisko Chopina na tle wielu europejskich jest czyste i nowoczesne. Wiaodmo ze jest pare syfiastych miejsc typu dworce PKP, ale i tak jako całość
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@geuze: ja tu mieszkam od 5 lat. I to tylko ze względu na pracę i koneksje. Nienawidzę tego miejsca jeszcze bardziej niż na początku, kiedy się tu przeprowadziłem. Polska jest scentralizowana jak mało które państwo w Europie, stąd ciągnie tutaj cała masa ludzi praktycznie z każdego zakątka świata. Myślę, że gdyby było inaczej, Warszawa straciła by co najmniej połowę mieszkańców, bo nikt nie chciałby tutaj mieszkać, bo po co?
Dobrze
  • Odpowiedz
  • 0
@korporacion Szczecin (pewnie byl juz wymieniony ale co tam). Zwlaszcza w czasie takiej zgniłej listopadowej jesieni. Rano człowiek przemarzł przez deszcz na przystanku jadac na zajecia/do pracbazy, o 16-16.30 na powrotce do domu juz ciemnica. Szczecin dla ludzi o mocnych nerwach. Ogolnie jakoś nie doświadczałem tzw chandry jesiennej dopóki nie zamieszkałem Szczecinie.
  • Odpowiedz