Wpis z mikrobloga

@StaryWedrowiec o cholerka, nie ma to jak pisać na szybko z pracy z włączoną autokorekrą XD nie zmienia to jednak faktu, że za morzem nie przepadam, a szczególnie za Bałtykiem. Syf, kiła i drożyzna. Ostatni raz byłem z 15 lat temu i mnie nie ciągnie. W górach co prawda też sporo Januszu, ale nie tyle co nad Bałtykiem
@Homelander: każde ma trochę inną specyfikę. Najlepiej się przekonać na własne oczy.
Z Wrocławia blisko w góry no i dolny śląsk jest super. Gdańsk ma zajebiste powietrze, blisko morze i w związku z tym też pełno atrakcji. Poznań taki se
@Homelander: Gdańsk najlepszy work life balance. Szczególnie jak jesteś z branży IT. No i morze. Polecam też zobaczyć jak obecnie wygląda starówka gdańska i zabudowa Motławy. Lepiej niż w Kopenhadze, światy standard.
Wrocław i Gdańsk. Poznań odrzucam całkowicie z tego względu, że praktycznie wszędzie gdzie będziesz chciał jechać, jest za daleko żeby wyruszyć tak "o" na jeden dzień. Siedzenie w mieście to jedno, ale fajnie mieć bazę wypadową. Dodatkowo, rodowici mieszkańcy Poznania to dość specyficzny mental, z którym nie każdy potrafi żyć w zgodzie. Miasto ładne, komunikacja miejska na wielki plus. Niestety, wszędzie daleko i samo miasto nie ma jakiś super - hiper -
@Homelander: Mogę ci powiedzieć, jak to wygląda z mojej perspektywy - mieszkam w Gdańsku prawie 10 lat (od drugiego roku studiów), przeprowadziłem się z mniejszej miejscowości niedaleko.

Jeśli mieszkasz w dobrej dzielnicy (tj. starej dzielnicy, która nie jest sypialnią i jest bliżej morza niż wzgórz na południu), to Gdańsk wydaje się mały jak miasto powiatowe. W sensie wszystko blisko, możesz ogarniać życie pieszo lub rowerem, samochodu używać tylko, gdy dwie pierwsze