Aktywne Wpisy

szymski1 +54
Dowiedziałem się jak nazywa się taki dziwny fenomen którego ja i niektóre osoby czasami doświadczają podczas zasypiania. Głównie doświadcza się tego w dzieciństwie, ale u mnie również pojawia się teraz chociaż już nie tak często.
Prawdopodobnie u większości ludzi tego doświadczających, w tym u mnie, objawia się to specyficznym uczuciem występującym podczas gdy leżymy w łóżku w ciemności przez jakiś czas, a całość trwa tylko kilka sekund. Ciężko to komuś opisać, chodzi
Prawdopodobnie u większości ludzi tego doświadczających, w tym u mnie, objawia się to specyficznym uczuciem występującym podczas gdy leżymy w łóżku w ciemności przez jakiś czas, a całość trwa tylko kilka sekund. Ciężko to komuś opisać, chodzi

sawardega +77
Na live zapomnialem powiedziec ktoreo kontach na wykopie ludzi z fame np. RafDan to pracownik Boxdela mysle ze sami szybko namierzycie :D
#famemma
#famemma




Tu zaczęła się wojna totalna.
Wieluń, 1.IX.1939 r.
Wieluń. Spokojne, 15-tysięczne miasto przygraniczne w II Rzeczypospolitej.
Jak co piątek, 1. września z racji dnia targowego ludzie zbierali się spokojnie przygotowując swoje stragany i stoiska. Furmanki już od bladego świtu wjeżdżały na plac Legionów przy Starym Rynku.
Na dzień ten miał być przeprowadzony próbny alarm przeciwlotniczy, któryś już z kolei. Z początku więc mało kto zareagował, gdy o 5:40 rozległy się w całym mieście syreny.
Była to w zasadzie druga z kolei próba dotarcia nad miasto podjęta przez lotników Luftflotte 4 podlegającej pod gen. Wolframa von Richthofena (kuzyna sławnego "Czerwonego Barona"). Pierwsza próba - z powodu zaległej nad miastem oraz okolicą gęstej mgły - zakończyła się fiaskiem. Druga natomiast dotarła do celu.
W nalocie tym brało udział 29 Junkersów Ju 87B oraz mający sfotografować skutki nalotu Do 17P. Pierwsze bomby spadły na budynek szpitala Wszystkich Świętych przy obecnej ulicy Piłsudskiego. W ataku na ów szpital, wyraźnie oznakowany symbolami czerwonego krzyża - jak wspominają świadkowie - zginęły 32 osoby.
Druga część nalotu w liczbie 33 Ju 87B wraz z Do 17 zrzuciła 22 bomby na miasto.
Skutki nalotu były straszliwe. Spanikowani mieszkańcy miasta desperacko próbowali ratować życie.
Po nalocie piloci zawrócili z powrotem na lotniska. Jeden z samolotów uszkodzony został odłamkiem własnej bomby, a dwa pozostałe przez polską obronę P-LOT.
Co do eskorty ów nalotu, z powodu fatalnych warunków atmosferycznych jeden Bf 109D rozbił się koło Namysłowa; pilot zginął. Natomiast dwa inne myśliwce podczas przymusowego lądowania w Radziejowie zostały całkowicie zniszczone, a trzeci uszkodzony w 65% i w konsekwencji przeznaczony na złom; piloci tych maszyn przeżyli.
Atak odniósł sukces. Pilot niemieckiego samolotu zwiadowczego tak opisywał skutki nalotu:
Po pierwszym ataku niemieckie bombowce wracały do bazy i z nowymi ładunkami wracały nad Wieluń jeszcze czterokrotnie. Bomby spadały precyzyjnie na synagogę, bursę szkolną, XIV-wieczną kolegiatę. Zniszczono zabytkowy rynek miasta. Zniszczony został także budynek oddziału położniczego, znajdujący się obok głównego gmachu szpitalnego, oraz szpital zakaźny przy ul. Piłsudskiego.
Bombardowano Wieluń z małej wysokości, precyzyjnie mierząc w cele. Do zrzucających bomby stukasów dołączyły myśliwce ostrzeliwujące z broni pokładowej uciekających z walących się budynków mężczyzn, kobiety, dzieci i starców.
Na miasto w toku nalotów zrzucono 112 pięćdziesięciokilogramowych bomb burzących i 29 najcięższych bomb zapalających, o wadze pół tony każda. Piloci przy tym wykonywali po raz pierwszy w warunkach bojowych lot nurkowy.
Miasto zostało zniszczone w ok. 70-75% – z zabudowy rynku ocalało jedynie dawne kolegium pijarów.
Całkowitemu zniszczeniu uległ m.in. kompleks budynków szpitala Wszystkich Świętych (gmach główny z 1840 r.) oraz synagoga z 1842 roku.
Poważnemu uszkodzeniu uległ również czternastowieczny kościół św. Michała, który Niemcy, po ograbieniu z cennych zabytków, wiosną 1940 r. wysadzili. Obecnie w centrum miasta można obejrzeć jego zrekonstruowane fundamenty.
Wieluń jest miastem, które poniosło największe straty w pierwszych dniach II wojny światowej.
W atakach zginęło prawdopodobnie około 1,2 tys. mieszkańców.
Żaden z pilotów nigdy nie został pociągnięty do odpowiedzialności za tę zbrodnię.
Źródła:
- Wikipedia;
- Wprost.pl;
- Idziemy.pl;
- Dzieje.pl;
- HistoriaWielunia.uni.lodz.pl;
#wojnaobronna1939
#iiwojnaswiatowa #kampaniawrzesniowa #wrzesien39 #polska #iiirzesza #wojna #historia #gruparatowaniapoziomu #lotnictwo #wielun
Lotnictwo zostało rozdysponowane na lotniska polowe przed wybuchem wojny, wedle planu, przez co nie zostało zniszczone na ziemi i zachowało zdolność operacyjną przez następne 2 tygodnie, czyli niemal tyle co i armia. Stosunek maszyn straconych
Sprzęt mieliśmy dobry, lotników świetnie wyszkolonych. Tylko była tego za mała ilość i dowództwo wydawało oderwane od rzeczywistości rozkazy.
A tak serio, to przestał tu publikować i przeskoczył na fb.
@taki_tam_ktos Tak jak mówisz - do poczytania na fb
@taki_tam_ktos: #!$%@? jedne. Pewnie bylby zajebistym 'panem i wladca' w jakims obozie jenieckim czy innym gownie, ktore niemcy zgotowali.
O 4.40.