Wpis z mikrobloga

Hej Mirki. Co myślicie o motocyklu 125? Najlepiej jakiś tani na wtryskach do dojazdu do pracy. Mało palący. Tani w eksploatacji który mógłbym sam naprawiać xd myślałem o junaku 121 fl czy też Junak rz. Chyba że używka jakiegoś innego niż chiczyk ale chyba wolałbym od początku do końca mieć swój. Aż go zajadę xd co sądzicie?
#pytanie #motocykle
  • 17
@programista3k taka Yamaha 125 mt też mi się podoba. Chciałbym wydać max 10 k ale to i tak najwcześniej od następnego sezonu. Przeprowadzam się do centrum i tam są straszne korki. Garaż ma ojciec ale czy jeszcze tam by się zmieścił motocykl... Zimować mógłbym na działce albo właśnie w tym garażu jak się zmieści. A niestety codziennie przechowywanie to już albo na ulicy albo na podwórku w kamienicy. Jest monitoring i sporo
@Kotniepies raczej będę jeździł aż zajadę xd czy lepiej zrobić z 20k km sprzedać z niewielką strata i dołożyć trochę i kupić znowu coś z mniejszym przebiegiem? Czy do zajechania? Naprawa silników jest droga? Jaka mają żywotność. Myślę że koło 4/5 k km rocznie bym robił.
@Simfecstio: silniki w japoncach są dość wytrzymałe, ale pod warunkiem że serwisujesz odpowiednio

I nie, nie lepiej sprzedać po zrobieniu ileś tam kk :o
Aczkolwiek, najlepiej to popytaj właścicieli zarówno takich jak i innych modeli. Może przez te kilka lat chinole się poprawiły¯\_(ツ)_/¯

Poza tym, niektóre tanie marki z Chin, mają japońskie silniki.
@Kotniepies chodzi mi głównie o ekonomię xd żeby był względnie tani. Bezawaryjny. Mało palił. I w sumie tyle. Kwestia czy podczas całego cyklu życia chińczyk wyjdzie taniej niż taki używany japoniec. Plus takiej Yamahy 125 Mt to to że ma 15 koni a Chińczyki prawie zawsze 11 czy coś koło tego. A czasem gdzieś nad jezioro czy coś fajnie byłoby pojechać i nie być jakaś straszna zawalidroga.
@Simfecstio: wiesz wizualnie można po taniości kupić wszystko chińskie. Musisz pojechać i sam sprawdzić czy nie pękają plastiki, lagi czy nie ciekną itd. Czy stuka w silniku... za 10k pln to już one będą miały swój przebieg. Ważne jak ktoś dbał.