Wpis z mikrobloga

#pasta #autorskie #pasty #heheszki

Pasta wymyślona przez mojego znajomego, który prosił mnie bym wstawił na wypok.

Witam was mircy, z tej strony anon i chciałbym opowiedzieć o pewnej sytuacji, natomiast przytrafiła mi się całkiem specyficzna historia o której chciałbym opowiedzieć, a mianowicie parę lat temu postanowiłem wybrać się na noc do kumpla (Jakoś 5 klasa podstawówki?). Historia zaczyna się właściwie wieczorem. Była jakoś godzina 23:20 jego stary po robocie był, jakby to delikatnie powiedzieć, dość solidnie n------y. Nagle, nawet nie obejrzeliśmy w kierunku drzwi JAK SIĘ NIE W--------Ł DO POKOJU i mamrocze mi coś jak p--------a oaza spokoju.
Dodam tylko że trzymał w łapie jakąś czerwona szmatę, nachyla się nade mną i sapie jak p------y
i mi tłumaczy, cytuje "Anon. od dziś wycierasz się tym oto czerwonym ręcznikiem. Ten czerwony ręcznik należy do Ciebie, tylko Ciebie. Do kiedy u nas jesteś będziesz wycierał się tym oto czerwonym ręcznikiem. Żadnym innym, używaj ten czerwony ręcznik". ja rzucam szybkie "no dobra", już mam brać ten ręcznik i nagle matka mojego znajomego wychyla się zza drzwi i tylko mówi: "Marian, ale ten ręcznik jest dla psa i..." Nie zdążyła dokończyć bo Marian zostawia ten czerwony ręcznik na kolanach u-----y jakby ktoś nim k---a podłogę wycierał. Ja taki już mam taki lekki, bekon mój kumpel tak samo. No ale dobra, idziemy spać. Na drugi dzień wstajemy c--j z tego że się nie kąpałem, nie będę się tym buraczanym ścierwem wycierał, ale rano nagle coś poczułem. Nabrałem chęci wycierania się tym ręcznikiem. Ale mniejsza z tym, ważniejsze są chyba rzeczy które nastąpiły później.
Wstałem wcześniej od mojego znajomego, nazwijmy go Filip. Po przebudzeniu zobaczyłem coś niezwykłego w tym ręczniku. To nie był zwykły ręcznik, nie taki jak każdy inny, on był INNY od wszystkich. Zmieniał go kolor CZERWONY. Po chwili zastanowienia myślałem że jego ojciec mi wlewał do mordy kiedy spałem wódkę lub coś mocniejszego, ale NIE. Ja naprawdę się zakochałem w tych ręcznikach, Filip wstaje i się pyta co ja k---a robię.
Zapomniałem wspomnieć że była 6 rano, ja mówię że wstałem idziemy sobie robić śniadanie cały czas, myślałem o nieszczęsnym czerwonym, podkreślam czerwonym ręczniku.
Kiedy już się zbierałem do domu spakowałem po cichu ten ręcznik i wyszedłem. Następnie po powrocie do siebie
rozpakowałem ten ręcznik i zacząłem go namiętnie całować.
wyjąłem swoją knagę, dość dużych rozmiarów jak na jedenastoletniego chłopca i zacząłem posuwać ręcznik, a raczej się nim masturbować. Podczas spełniania moich fantazji seksualnych matka przyszła do domu, ja
nic nie usłyszałem bo zajmuje się rozdziewczaniem czerwioniutkiego ręcznika. Moja matka staje w progu i patrzy się mnie z wszystkimi minami upokorzenia świata, zaczęła cicho płakać bo nigdy nie widziała większej s---------y ode mnie. Stary dawno się wyprowadził bo matka znalazła sobie jakiegoś fagasa który i tak w domu pokazuje się raz na 3 miesiące. Ja przestałem i patrzę na mame, po chwili idzie do kuchni i nagle JEB JAK NIE CZASŁO JAK NIE JEBŁO a to maja matka z------a lodówką, wytargała mnie za szmaty i w------a mnie z domu ja k---a nie widząc co robić idę na dwór. Obecnie mam 25 lat odkąd moja mama w------a mnie z domu.
Na szczęście mam też swój czerwony ręcznik a poza tym jestem bezdomny, co skłoniło mnie do otworzenia fabryki ręczników ale tylko i wyłącznie CZERWONYCH.
Początek był dość ciężki, musiałem jakoś uzbierać ale w jakiś sposób dałem radę, fabryka pracuje i nagle podbiega do mnie jakiś losowy typ co robił coś tam przy ręcznikach i mówi w sumie nie mówi tylko drze się PANIE KIEROWNIKU ZARA TO WSZYSTKO P--------E BO PRZEGRZAŁ SIĘ ...
Nie zdążył dokończyć bo nagle TAK P---------O, AŻ MI 2 ZĘBY W------O chyba ze 5 pracowników z tym ja na 210 przeżyło.
spadł mi na kolana jeden ręcznik ten z którym byłem od samego początku, lecz od razu zauważyłem w nim zmianę. Jakiś tekst przysłaniał czerwioniutki kolor ręcznika, a napisane było tam zdanie którego nigdy nie zapomnę: "ruchasz psa jak sra?" Tak, tak, to był ten jeden, jedyny ręcznik z zatopionego tankowca lotus.
po tym co tam pisało postanowiłem się powiesić na jakimś odłamku metalu który pozostał z wybuchu i powiesiłem się na ukochanym czerwonym ręczniku. Ostatkami sił zobaczyłem osobę podbiegającą do mnie i ucinającą czerwony ręcznik, a następnie zabieranie go do czerwonej torby. To nikt inny jak mój arcywróg, dawniej przyjaciel, Filip od którego zabrałem ów czerwony ręcznik.
Ale to już przeszłość...
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach