Wpis z mikrobloga

12 dzień bez papierosa i muszę stwierdzić, że jest o wiele, wiele lepiej niż myślałem.

Spodziewałem się, że będzie mnie skręcać z braku fajek, że będę chodzić #!$%@? jak 150, a tu nic. Ciągnie, owszem, ale to na zasadzie myśli w głowie: zapaliłbym sobie. Ale po chwili już coś innego ją wypiera i zapominam o tym.

Zero jakichś możliwych skutków ubocznych, bólów głowy, problemów ze spaniem, huśtawką nastrojów, potrzebą #!$%@? wszystkiego łopatami. Nic.

Myślę, że mega robotę robi tutaj Desmoxan, który zacząłem brać 5 dni przed rzuceniem fajek i teraz coraz bardziej schodzę z dawkami (swoją drogą, apka przypominająca o tabsach jest złotem). Pytanie ile jest też w tym mojej silnej woli, ale o tym się przekonamy, gdy przestanę łykać tabsy. Póki co, po takim początku, jestem naprawdę dobrej myśli. Oby tak dalej. : )

Przy okazji wyeliminowałem ze swojej 'diety' alkohol, żeby nie kusiło mnie bardziej sięgnięcie po papierosa. Przerzuciłem się na bezalkoholowe i też jest git majonez.

#papierosy #alkohol #desmoxan #rzucampalenie #rzucaniepalenia #chwalesie #czujedobrzeczlowiek
  • 1