Wpis z mikrobloga

Poszedłem dziś zgłosić gościa, który przywalił mi drzwiami w moje drzwi, odbił się jego żółty lakier, mam nagranie dowody, a policjant do mnie „wie Pan co ja panu odradzam to zgłaszać, nie podciągnę to pod celowe działanie nic z tego nie wyniknie, niech sobie Pan da spokój, to oznacza, że mogę bezkarnie chodzić i walić w drzwi innych ? K*rwa co za Państwo #policja #wypadek #polska
  • 64
  • Odpowiedz
Właśnie w takim państwie zyjemy. Podobna sytuacja, patus Ci #!$%@? jakiś rower albo chociaż siodełko od roweru albo cokolwiek innego, policja na 80% będzie miała to gdzieś, a pozostałe 20% to do 300 czy 400 zł to mała szkodliwość czynu, a nawet jak patusa obciąża to i tak nie zapłaci bo nie ma z czego. Wniosek: patologia może robić co chce elo
  • Odpowiedz
@Timonn: miałem podobna sytuacje, mozesz skakac i urywac lusterka jak masz zły dzien, policja na to zezwala, bo nic z tym nie zrobia, mialem podobna sytuacje, co najwyzej mozesz z ubezpieczenia swojego wydac kase
  • Odpowiedz
Przerabiam identyczny temat. Policja zarządzała od mnie wyceny. Wycena ASO powyżej 3000 zł. Sprawa przeszła z działu wykroczeń wyżej. Jest zakwalifikowana jako celowe uszkodzenie mienia. Po ustaleniu sprawcy dopiero info co dalej. W zależności co powie sprawca chyba ale policjantka mówiła że raczej na drodze cywilnej będę musiał szukać odszkodowania.
  • Odpowiedz
Wykopkowi studenci prawa na pierwszym semestrze już zacierają rączki. Tylko nie doczytali, że niszczenie mienia musi być UMYŚLNE. Nikt nie udowodni facetowi, że jego hobby jest podjeżdżanie pod zaparkowane pojazdy i wachlowanie drzwiami. Nikt nie przyjmie takiego zawiadomienia. Porób zdjęcia, jeśli był patrol to pewnie zrobił notatkę albo oględziny. Numery rejestracyjne pojazdu sprawcy znasz więc zgłaszasz szkodę do swojej ubezpieczalni, a oni resztę załatwiają już sami. Ewentualnie pozostaje powództwo cywilne
  • Odpowiedz
@Timonn: Ale czego Ty oczekujesz? Nam jakieś patusy z pod monopola podleciały na skrzyżowaniu (ustępowaliśmy pierwszeństwa) i wybili szybę w drzwiach od kierowcy chcąc nas przy okazji wywlec z auta i #!$%@?ć. Po prostu wzięli nas za kogoś innego najprawdopodobniej.

Byli tam jeszcze przez pół godziny. Podjechaliśmy od razu na komisariat który jest 500 metrów dalej, to powiedzieli, że nie mają kogo tam wysłać, a " taką szybę to można za
  • Odpowiedz
@Timonn: to oznacz że policji nie chce się robić i jak ty pójdziesz zgłosić to im statystyki spadną. ZGŁASZAĆ i jeszcze raz ZGŁASZAĆ
  • Odpowiedz