Wpis z mikrobloga

RETARDING 2.0 Powaznej analizy ciag dalszy

Hello there, dawno mnie tu nie bylo, ale ktos mnie dzgnal patykiem i wypadaloby sie ruszyc ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Najpierw kilka slow dlaczego wpisow nie bylo bardzo dlugo. Odpowiedz jest prosta, mialem dosc tego moda (dalej mam
( ͡° ͜ʖ ͡°) ) i chcialem sie odciac od gothicow i pograc dla odmiany w cos dobrego. Potem doszla nowa praca, lenistwo,brak czasu, problemy etc etc. Nie ma co dluzej o tym pisac, chyba,ze ktos bardzo chcialby wiedziec ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tak czy siak wrocmy do tego gowno moda i wykonczmy go w koncu.

ROZDZIAL 5

Ostatnio skonczylismy na koszmarze kruka i zaginionym bracie. Mialem pisac o genialnej mysli moderskiej rosjan ale moja wiedza na ten temat wywietrzała i bede musial znowu przeczytac fora,zeby sobie przypomniec, wiec zostawmy to na razie.

Skupmy sie za to na genialnym plocie tego rozdzialu i kwintesencji returninga czyli walka ze szkieletami i innymi nieumarlymi bo do tego momentu cos za malo tego bylo.

Ale od poczatku. Wychodzac z gorniczej doliny po zabiciu smokow i kierujac sie na przelecz nasze oczy doswidczaja widoku hordy zombie atakujacych wszystko co sie rusza. Nie tylko tutaj, ale i na calym khorinis. Zgadza sie, caly ten rozdzial zostal sztucznie wydluzony nielogicznym atakiem nieumarlych, ktory zmusi nas do #!$%@? po CALEJ mapie, ale po kolei.

Zostajemy wyslani do lorda hagena ktory jak to bywa w returningu, nie ma kompletnie pojecia co sie dzieje i wysyla nas do pyrokara. Ten tak samo nie ma pojecia,ale wali frazesy pokroju "to napewno sprawka jakiegos nikczemnego nekromanty". Z racji tego,ze xardasa juz nie ma to pozostaje tylko 1, kreol w wiezy mgiel. I tu sie zaczyna prawdziwa returningowa "zabawa". Kreol smieje sie z nas i "wie ale nie powie" no CHYBA, ZE zrobimy dla niego questa. Co to za quest? No czego jeszcze nie bylo w returningu a powinno byc,zeby odhaczyc z listy "rzeczy ktore musimy dodac nie wazne czy maja sens"? CHROMANIN. Kreol wysyla nas na fascynujace zwiedzanie lokacji w ktorych bylismy przynajmniej 2x do tej pory. Same zagadki sa jak na standardy returninga w miare logiczne, ale wiecie, jesli do tej pory jestes zmuszony do grania z solucja w rece to nagle nie odstawisz jej bo nagle zalzozyles wbrew temu co doswiadczyles do tej pory,ze te chromaniny beda w miare logiczne.

Tak czy siak, oddajemy temu pajacowi ksiazki, i po gadce pokroju "TO NIEMOZLIWE", kreol uracza nas informacja,ze ataki nieumarlych SA PRZYCZYNA POCHOWANYCH NA TERENIE KHORNIS PALADYNOW. Dlaczego i jak pochowani paladyni mieli by w ogole miec moc,zeby zaczac przywolywac nieumarlych na calej wyspie? Oslabienie beliara przez zabicie smokow dalo im moc z dupy? No mniejsza, wracamy do pyrokara, on tez nie wierzy w te brednie, ale daje nam klucze do ich krypt mimo to. Dalej latamy po kryptach, zabijamy przekletych paladynow i wracamy do hagena. Okazuje sie,ze to nic nie dalo i pozostaje nam 1 OSTATNI FINAL BOSS O KTORYM NAM NIKT OCZYWISCIE NIE POWIEDZIAL.
Szalony "krzyżowiec" ktorego imienia nawet nie pamietam bo jest tu tylko po to,zeby byl jakis "final" (ale do konca) boss w rozdziale. Sama walka i ten caly "dungeon" to kilka przelacznikow, wiecej szkieletow, wiecej przyzywania szkieletow etc.

NO ALE, zabijamy go i wracamy do hagena. Ten bije brawo,ze odwalilismy po raz kolejny cala robote za niego, ALE przekazuje nam niepokojaca wiadomosc od magow wody i wysyla nas do ruin jarkhendaru w khorinis. CO SIE OKAZUJE? NIEMARLI ZAATAKOWALI JARKHENDAR. Ale nie ci sami, tylko inni ( ͡° ͜ʖ ͡°). Okazuje sie bowiem,ze quarhondrowi #!$%@?, wbrew wszystkiemu co zrobilismy do tej pory i wbrew temu co przekazuje nam lore gothica. On sam mial juz zniknac na zawsze, no ale losowo postanowil,ze dokonczy dzielo adanosa i "zniszczy" swiat tak jak addanos chcial XDDDD. Kierujemy sie do ruin i okazuje sie,ze magowie wody powiekszyli swoj krag o kilku nowych magow. Skad sie wzieli? Bo to nie sa znani NPC z poprzednich rozdzialow tylko o tak, sobie wygenerowani na potrzeby 2 gowno zadan ktore robimy zanim wyruszymy do jarhendaru by zabic jeszcze wiecej szkieletow.

Jarkhendar jest oczywiscie zalany nieumarlymi a my zanim zaczniemy "walczyc" z quarhodronem to musimy latac a tu do Rhademesa ktory sobie teraz na chillku siedzi przy portalu do zlotego smoka, a tu to znowu na pustynie adanosa bo KOLEJNE blogoslawienstwo adanosa. Kiedy mamy juz podreczny zestaw bezimiennego bohatera do walki ze starozytnymi duchami ktorym #!$%@? to kierujemy sie na pusytnie by sobie pogadac z quarhodronem. Mozemy albo kazac mu #!$%@? slowem adanosa, albo stoczyc EPICKI pojedynek. Tak czy siak stary dziad w koncu znika i mozemy zajac sie przyjemnym gothicowym plotem 5 rozdzialu. Warto tu zaznaczyc,ze nie mamy limitu zalogi i mozemy zabrac doslownie kazdego. To jedyna rzecz ktora rosjanie tu zrobili dobrze.

Podsumujmy. 5 rozdzial to po raz kolejny sztuczne wydluzenie "rozrywki" za cene logiki. Mozna bylo po prostu zostawic 5 rozdzial jak byl ALBO stworzyc jakis konflikt z paladynami ktorzy nie chca nam oddac statku. To by bylo o wiele bardziej logiczne, nie gwalciclo by poprzednich watkow i mogloby byc mila odskocznia od bezmyslnego #!$%@? potworow. No chyba,ze rosjanie by stwierdzili (a pewnie by to zrobili),ze zamiast zadan polegajacych na "dialogach" i rozwiazywaniu konfliktu dostalibysmy i tak jakas durna napiedalanke, czy to z samymi paladynami czy z jakims "potworem" bo paladyni stwierdza,ze oddadza nam statek jesli zabijemy eterycznego damiana w 4 gestosci.

I to tyle jesli chodzi o rozdzial 5.Nic nowego, to samo co znamy z poprzednich rozdzialow, czyli kupa. Praktycznie jesli sie przeszlo jakikolwiek rozdzial poza 1 to tak jakbysmy przeszli wszystkie rozdzialy. Nastepny wpis sie pokarze jeszcze w tym tygodniu. Musze sobie jakies terminy stawiac bo inaczej skoncze jak G.R.R Martin i nigdy nie skoncze tej serii.
Na liscie nam pozostal Rozdzial 6, genialny plot opiekunow, rodzial 7 i pare slow o rosyjskiej mysli modyfikacyjnej.

#gothic #returning
  • 11
  • Odpowiedz
paladyni stwierdza,ze oddadza nam statek jesli zabijemy eterycznego damiana w 4 gestosci


@Vezz: <3 XD

Kontynuuj, chcę się dowiedzieć, jak #!$%@? jest ten mod, ale baaardzo nie chcę w niego grać XD
  • Odpowiedz
@aksal89: Dalej jest ciagle to samo, idz zabij, przebij sie przez hordy nieumarlych, lataj po mapie, POKONAJ SNIACEGO ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@mniejniz0: przecież autor ma rację XD Ten mod jest zdupcony. Dla mnie to nie jest żadna zabawa grać z solucją na drugim ekranie. (Za pierwszym playthrough #!$%@? wątek gildii zabójców i tego orka, o czym dowiedziałem się dopiero 40 godzin później...). Już nawet dark soulsy (do ktorych często ten mod jest porównywany) tego nie wymaga i jest znacznie przyjemniejszą grą niż ten mod.
  • Odpowiedz
@mniejniz0: Widzisz, jak juz stracilem na tego moda 100h to moge juz go dokonczyc niz czuc KOMPLETNE stracenie 100 godzin mojego zycia. W zyciu trzeba doswiadczyc i milych rzeczy i... returninga ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz