Wpis z mikrobloga

@enforcer: @niegwynebleid: Oraz: gdzie rodziny tych właścicieli? Gdzie zatrudniani przez nich pracownicy? Gdzie ci, którzy ścigali zbiegłych niewolników, tłumili ich bunty, wreszcie walczyli w wojnie w obronie niewolnictwa? Gdzie wszyscy, którzy czerpali korzyści z taniej bawełny i rozwoju związanej z nią gałęzi gospodarki? Wreszcie: gdzie inne formy rasizmu i wyzysku czarnych mieszkańców USA?
@enforcer
@niegwynebleid
@Czajna_Seczen Nawet gdyby 80% społeczeństwa w 1860 roku posiadało niewolników to ich współcześni potomkowie w 2020 roku nie ponoszą za to żadnej winy, tak samo jak gimbus z Niemiec nie ponosi winy za jego hitlerowskich przodków. Przecież obłożenie winą kilku pokoleń do przodu za grzech pradziada jest totalnie #!$%@? i pasuje do prawodawstwa Korei Północnej, już w starożytności w bardziej rozwiniętych cywilizacjach zauważano, że jest to totalnie zła i szkodliwa
@Gigamesh: Czyli winę za obozy koncentracyjne ponoszą oprócz Niemców także Polacy, bo byli Polacy wśród więźniów funkcyjnych, a inni Polacy np. rozkopywali masowe groby pod Treblinką? Polacy ponoszą też winę za okupację Polski przez Niemców, bo niektórzy Polacy zdołali się wzbogacić w czasie wojny. Aha.
@Czajna_Seczen: Nie nie nie. Mi chodzi o to, że spokojnie możesz usłyszeć tezę, że za Niewolnictwo Powinni się czuć winni także Polacy, bo jako naród w Europie czerpaliśmy pośrednie zyski z wzbogacania się na niewolnictwie innych krajów. Więc czarnoskórzy w USA też powinni się czuć winni bo czerpią korzyści z bogactwa USA, które zyskało na niewolnictwie. I tak uważam również, że Polacy którzy wzbogacili się na wojnie własnoręcznie wysyłając innych ludzi