Wpis z mikrobloga

@r4do5: można ich nie lubić, ale prawda jest taka, że to jedna z nielicznych dostępnych masowo ryb, która nie jest sztucznie pasiona jak łosoś czy panga.
  • Odpowiedz
@kozinsky jaz miałem okazję łowic z klifów, dla mnie jako wędkarza jeziorowego zajebista atrakcja mimo że złowiłem kilka makreli i popraw mnie jeśli źle napisze kilka polokow, mam nadzieję że kiedyś będę miał okazję to powtórzyć
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@luukasz1905: no Pollock'a (mintaj) z brzegu w Galway nie złapiesz ale na otwartym morzu jest ich pełno. Byłem na łódce niedawno i skrzynki były pełne po 4 godzinach. Aż mnie ramiona bolały na drugi dzień od wyciagania a niektóre miały po 4-5kg. W porcie jak przyplywa makrela za sardelami to one w popłochu wypływają na płycie tak że wiadrem je zbierasz. Smażone w całości na głębokim oleju jak frytki. Petarda.
kozinsky - @luukasz1905: no Pollock'a (mintaj) z brzegu w Galway nie złapiesz ale na ...

źródło: comment_1598183875Dr2f7kMZ3yOCmlqnlccvh8.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Próbowałem makrel w Irlandii - z kilku bardzo różnych źródeł i nie wiem dlaczego, ale żadne mi nie smakują tak, ja te w Polsce. Czy tylko ja tak mam, czy też marnie wam smakują?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@bialy100k: sa zajebiste. Dla mnie to super smaczna ryba. Do tego ości sa tak cienkie że po usmażeniu #!$%@? tylko kręgosłup. W Polsce nie widziałem u siebie świeżej makrelki, tylko wędzona
  • Odpowiedz