Wpis z mikrobloga

Pokój mnie fajnie chronił przed zbyt wysoka tempertaturą z zewnątrz. Miałem pewnie około 27 stopni. Było ciepło ale sie nie pociłem za bardzo. Nagle przyszedł deszcz, zrobiło się duszno, wilgotno, prawie nie mam czym oddychać. Co tu się #!$%@? w ogóle, czy ktoś może mi to wytłumaczyć? Czy to już ten moment? Ostateczny czas kiedy natura postanowiła naprawić swój błąd i się mnie pozbyć?
#przegryw
  • 5