Wpis z mikrobloga

#!$%@?ła mnie ta wczorajsza/dzisiejsza afera z #bulterier w roli głównej i chciałem napisać kilka słów z perspektywy właściciela. Żeby była jasność - ha tfu na gościa, który nie potrafił wychować psa i zapanować nad nim w przestrzeni publicznej.

Odpowiedzialni hodowcy bulterierów (i psów, w ogóle) ciężko pracują, żeby zerwać z wizerunkiem bulteriera jako rasy agresywnej czy niezrównoważonej i to wszystko jest niszczone przez takich baranów jak gość od afery terierowej.

Pozwólcie, że opiszę kilka faktów i ciekawostek - jak to tak naprawdę wygląda. Picrel: Yoko, 11 lat, od małego u nas.

1. "Te pitbulle" to rasa agresywna.
Pitbul (amerykański pitbulterier) czy amstaff (amerykański staffordshire terier) to zupełnie inne rasy psów.
Na liście psów agresywnych jest 11 ras - pitbul jest zaklasyfikowany jako właśnie rasa agresywna. Bulterier i amstaff nie.

2. Usposobienie bulterierów. Bulterier nie może wykazywać jakiejkolwiek agresji.
Wystawy psów organizowane są po to, żeby promować pożądane cechy wśród danej rasy i umożliwić dalszą hodowlę i reprodukcję.
Jeśli podczas wystawy pies wykaże jakiekolwiek przejawy agresji, jest dyskwalifikowany i eliminowany z hodowli.
Sam byłem świadkiem, jak podczas jednej z nich pies warknął na sędziego podczas sprawdzania jąder XDD (sędzia sprawdza, czy pies ma obydwa jaja). Egzemplarz od razu zdyskwalifikowany - nie nadaje się do hodowli.

To własnie po to organizuje się wystawy, żeby mieć kontrolę nad kierunkiem w jakim idzie rasa i wyeliminować niepożądane zachowania. Tzw. "pseudohodowle" - czyli hodowle niezrzeszone w związku kynologicznym, bez dokumentów z wystaw itd. są mocno piętnowane w środowisku.

Praktycznie wszystkie bulteriery jakie poznałem to mega wesołe, "klałnowate" pieski. Uwielbiają głaskanie, pieszczoty i zabawy ze wszystkimi napotkanymi zwierzątkami. Moja sunia mieszka z dwoma kotami i nigdy w życiu nie przejawiła agresji wobec nich.
Przeczytałem gdzieś ciekawostkę, że przyczyną takiego usposobienia jest chemia mózgu.
Bullki hodowano z myślą o walkach, więc promowano osobniki odporne na ból.
Odporność na ból = wysoki poziom endorfin = mega przyjazne usposobienie i mega bekowy charakter. (Nie jestem naukowcem, jakiś obecny tu zoolog może mnie sprostować).

3. Zabawa z bulterierem - w trybie zabawy są bardzo energiczne i sprawiają wrażenie, że coś "przestawia" się w ich myśleniu - skupiają się tylko na zabawce. To wymaga sporo pracy i uwagi, żeby umieć okiełznać i uspokoić bulka w trybie zabawy. Nie każdy nadaje się do tego.
Właściciel z filmiku totalnie #!$%@?ł po całości, że nie dopilnował psa i puścił go bez smyczy. Nie można tego robić. Po prostu, nie puszcza się psa bez smyczy, niezależnie jakiego.

4. Słynny szczękościsk. Chyba najpopularniejszy mit to "Aaaa, to ta rasa, co ma 3,5 tony uścisku szczęki!"
Tak, niemcy wykorzystywali bulteriery na wojnie do przegryzania gąsiennic czołgów, stąd przydomek Panzerterier.
JK.
Bulterier nie jest nawet w pierwszej dziesiątce ras z najmocniejszym uściskiem szczęki.
Wyprzedzają go m. in. owczarek niemiecki czy buldog.
Bulteriery (tak jak wszystkie chyba teriery) mają za to zwyczaj potrząsania głową przy gryzieniu - są naturalnie przystosowane do polowania na szczury.

5. Bulteriery przodują we wszystkich statystykach agresji i ataków na ludzi.
Otóż, nie.
Rasy, które atakują dużo częściej to (między innymi) husky czy poczciwy, kochany, rodzinny labrador.
(źródło: https://www.forbes.com/sites/niallmccarthy/2018/09/13/americas-most-dangerous-dog-breeds-infographic/)

Tak jak wspomniałem wcześniej, bulki są z natury odporne na ból i cierpliwe.

Dobra, czekam na hejty. Nie jestem zoologiem, weterynarzem ani profesjonalnym hodowcą - to wszystko z perspektywy właściciela, który bywa na wystawach i zna trochę egzemplarzy tej rasy.
#!$%@?ło mnie po prostu:
a) mega nieodpowiedzialne zachowanie typa - bohatera ostatniej afery
b) komentarze o eksterminacji całej rasy i powielanie mitów. Wiem, że to nie jest ze złej woli, tylko z niewiedzy - stąd ten wpis.
Jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało.

Pozdrówki od Yokusi.

cremedelacreme - #!$%@?ła mnie ta wczorajsza/dzisiejsza afera z #bulterier w roli głó...

źródło: comment_15980156384l4GuIAaed1P3kEGadVQv3.jpg

Pobierz
  • 103
  • Odpowiedz
@cremedelacreme: niestety wystawy nie weryfikują i nie odrzucają agresywnych psów :/ robią to jedynie odpowiedzialni hodowcy.
Nawet jak pies warknie na sędziego to najczęściej jest bez oceny i tyle. Na następnej wystawie może, spróbować znowu i dobrze, bo to nie świadczy o tym że pies jest agresywny lub niestabilny.
Zresztą agresywnego psa da się posłuszeństwem zrobić tak, że przejdzie wszystkie wystawy bez zająknięcia... ale to nie jest równoważne z tym że
  • Odpowiedz
ak kocham zwierzaki tak muszę stwierdzić ze ta rasa jest przepaskudna


@cytmirka: własnie ta ich brzydota jest piękna xD chciałbym kiedyś miec bullterierka ale mam amstaffa i wkurza mnie to jakinni go postrzegają. Z bullterierem byłoby to samo ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@cremedelacreme: z labradorem to się zgodzę, byłam trzy razy w życiu zaatakowana przez psa i za każdym razem był to labrador: 1.W krzakach siedział i na mnie wyskoczył jak czekałam na koleżankę, złapał tylko za kurtkę, 2. wracając ze szkoły bardzo mądry właściciel wypuścił na ulicę swoje dwa labradory (jeszcze dodam że to było w warszawie, w okolicy bloków z placem zabaw) które się chciały na mnie rzucić i widać było
  • Odpowiedz
@cremedelacreme: Nie mam nic do tej rasy psów wiec nie odbierz tego co napisze personalnie, ale dajac argument ze labrador czy golden atakuje dużo częściej niż bulterier linkujac do statystyki która mówi jedynie o śmiertelnych przypadkach robisz niezlego fikołka, bo po pierwsze przeinaczasz to co sam podajesz jako dowód, po drugie chcą ustalić czy pies faktycznie jest agresywny należało by podliczyć wszystkie pogryzienia( nie tylko te śmiertelne) zarówno od ludzi jak
  • Odpowiedz
@Z3tkaOak: Mówisz o ataku czy o tym ze pies na ciebie naskoczyl? Niestety te rasy tak uwielbiają ludzi że nie nauczone by nie podchodzić do każdego na ulicy będą zaczepiać ludzi niekoniecznie chcą zrobić komukolwiek krzywdę. Mój na ten przykład mimo ze nie jest najposłuszniejszym psem to odróżnia ludzi którzy chcą jego kontaktu i do niech faktycznie podchodzi a reszte zlewa. Być może tez trafiłaś na skrzywione psychicznie psy
  • Odpowiedz
@cytmirka znajoma jak przyniosła takiego do domu to jej matka stwierdziła, że wzięła go z litości bo ten pies ma downa

I potwierdzam ta rasa jest wspaniała i ma niesłusznie przypięta łatkę mordercy, nie raz chodziłem z tym psem na spacer i nie zwracał ani uwagi na obcych ani na inne zwierzęta, chyba że zaczynynalem głaskać inne zwierzęta to wtedy na siłę wpychał się pod moją rękę. Ogólnie to ten pies miał
  • Odpowiedz
@cremedelacreme: Jeśli o mnie chodzi to uznanie jakiekolwiek rasy za niebezpieczną jest bzdurą.

Każdy pies nie ważne czy rasowy i jakiej rasy, może być agresywny i niebezpieczny. Znałam Spaniela i Labradora, których własne rodziny się bały. A amerykański pitbulterier jest bardzo popularny tu gdzie mieszkam i większość z nich mogę określić jako, łagodne przytulanki wystawiające brzuszek do miziania, nowym osobom.

Przez tą kwalifikację, te psy mają duże branie wśród ludzi, którzy
  • Odpowiedz
@cremedelacreme: Wykopkom nie przegadasz, ja w życiu spotkałem kilka bullterierów i wszystkie były mega wesołe i pozytywnie nastawione do mojego psa. Zgadzam się że pseudohodowle to rak i jest mi przykro że w Polsce nie robi się nic żeby z tym walczyć...
  • Odpowiedz