Wpis z mikrobloga

Zabawne, ile czasami czasu musi minąć, aby połączyć pewne kropki. Patrzysz na pewne zdarzenia z perspektywy czasu i wiesz, że coś zadziało się, bo zawsze tak się działo. W danej chwili oczywiście odczytywałeś to jako przypadek. To, że ptaki leciały kluczem, kiedy rzygałeś w krzakach po libacji, że przyjaciel Cię sprzedał, bo sprzedawał już wcześniej, że pies biegł za dzikiem w ciemną noc - to wszystko było już zapisane. Musiało się wydarzyć wg wcześniej ustalonych Reguł.

Nigdy wcześniej nie łączyłem stópkary z klaskarą. Okazuję się, że prawdziwa stópkara, (czyli ta szorująca piętą po papie dachowej) potrafi też klaskać. Często robi to lepiej niż u Rubika. Łączę kropki coraz lepiej, ale wciąż większość relacji międzyludzkich mnie przerasta. Tymczasem, którą klaskarę klepnąć w poślada? #przegryw

Którą klepnąc?

  • Stąpająca czarnula 28.6% (4)
  • Klaskająca lisica 71.4% (10)

Oddanych głosów: 14

JamnikWallenrod - Zabawne, ile czasami czasu musi minąć, aby połączyć pewne kropki. P...
  • 3