Wpis z mikrobloga

W jaki sposób #mgtow radzi sobie ze świadomością, że nigdy się nie ożenią i nigdy nie będą tak szczerze kochani? Z jednej strony jestem zblackpillowany max i zdaję sobie sprawę z tego, że nikomu nie spodobam się żadnej tak bardzo, że zacznie przy koleżankach mówić, że jestem "tym jedynym" z drugiej nie potrafię z tym handlować i #!$%@? mnie ta wizja niesamowicie.

Jak into kochanie samego siebie? Podobno zdrowi ludzie bez depresji to potrafią.

Celowo nie oznaczam innych tagów bo chcę odpowiedzi tylko stąd.
  • 3
  • Odpowiedz
@Bombidibajbaj: MGTOW nie nadaje się na całe życie, ponieważ nie zapewnia żadnego sensu - chyba że celujesz w zostanie kimś pokroju Stephena Hawkinga który żyje pracą, wtedy OK. Osobiście traktuje mgtow / monk mode jako tymczasowe wycofanie aby mieć więcej czasu, pieniędzy i energii na samodoskonalenie. Jak już w wieku ~30 lat będę w top 5% najlepszych mężczyzn pod względem charakteru / pieniędzy / wyglądu / siły to wtedy wrócę i
  • Odpowiedz
  • 2
@Tomq ale przecież zarywając do 18ki w wieku nie wiem ilu lat stałbym się swoim własnym wrogiem. Teraz w wieku 19 tak mocno przeszkadza mi to, że moje rówieśniczki mnie nie chcą, że musiałbym nie być sobą żeby wspierać tę patologię rynku matrymonialnego. Poza tym w top 5% jesteś przez uwarunkowania genetyczne a nie pracę nad sobą. Twarz i wzrost w tej kolejności się liczą i o ile wzrost można skorygować gwoździami
  • Odpowiedz
radzi sobie ze świadomością, że nigdy się nie ożenią


@Bombidibajbaj: to ulga a nie ciezar. ja siebie nigdy nie wyobrazalem w malzenstwie zawsze mnie przerazala wizja zwiazania sie z 1 osoba do konca zycia. Do tego ta presja czasu ze juz mam 26 lat itd.

nigdy nie będą tak szczerze kochani


nie ma nic takiego jak szczera milosc, od tego zacznijmy

Jak into kochanie samego siebie?


Kariera, Hobby, rzowoj osobisty, duzo
  • Odpowiedz