Wpis z mikrobloga

Uwielbiam jak bardzo fałszywość katolików wychodzi w sytuacja gdzie np. jedna z osób w związku nie chce ślubu kościelnego i to nawet często ta druga osoba nie chce tego ślubu sama z siebie, tylko pod naciskiem rodziny.

Tolerancja czyichś poglądów wygląda wtedy na zasadzie "a weź ten ślub, poudawaj że wierzysz i zapomnisz". Od małego każdy tak wmawia, weź komunię dla świętego spokoju, weź bierzmowanie dla świętego spokoju. A potem księża mogą się pochwalić jak to pięknie statystyki osób wierzących wyglądają w Polsce.

Gardzę czymś takim, bo niby każdy twierdzi, że każdy może wierzyć w Polsce w co chce, a na końcu okazuje się, że i tak musisz uczestniczyć w jakimś cyrku, żeby nie doświadczyć nieprzyjemności od części rodziny.

Piękna wiara, wszystko na pokaz, nie musisz wierzyć, byle żebyś poszedł jakiś cyrk odstawił i możesz zapomnieć o tym, byle żebyś oficjalnie się nie przyznawał, że nie wierzysz.

Wszyscy pierniczą jakieś głupoty o tym, że LGBT będzie kazało zostać dzieciom gejami, a sami zmuszają cię, żebyś udawał katolika, bo tak trzeba. Piękna fałszywa wiara.

W ogóle wyobrażacie sobie jaki by się zrobił gnój w komentarzach gdyby facet napisał, że rodzina jego narzeczonej namawia go do islamskiego ślubu, tak tylko dla pozorów? Przecież to by była afera na tysiąc komentarzy i islamizacja Europy.

#katolicyzm #oswiadczenie #takaprawda #religia
  • 8
@Murasame

Uwielbiam jak bardzo fałszywość katolików wychodzi w sytuacja gdzie np. jedna z osób w związku nie chce ślubu kościelnego i to nawet często ta druga osoba nie chce tego ślubu sama z siebie, tylko pod naciskiem rodziny.


No przecież to nie wina katolików że ludzie są miękkimi #!$%@? i nie potrafią się postawić rodzinie xD
To jest transakcja wiązana - chcesz kasę od rodziny to musi być kościół, biała sukienka, tort,
@MojWlasciciel:

Pamiętaj, że chodzi o związek dwojga ludzi, a nie tylko tej poszkodowanej Twoim zdaniem katoliczki. Czemu w takim razie to ta różowa nie może zostać ateistką, żeby przypodobać się narzeczonemu?
@Murasame

Pamiętaj, że chodzi o związek dwojga ludzi, a nie tylko tej poszkodowanej Twoim zdaniem katoliczki. Czemu w takim razie to ta różowa nie może zostać ateistką, żeby przypodobać się narzeczonemu?


Chyba źle to ująłeś, jak rozumiem nie chodzi o realne zostanie ateistką tylko o nie branie ślubu kościelnego? Mam nadzieję że nie chcesz w imię miłości kazać różowemu wyrzec się wiary? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A dlaczego
@MojWlasciciel: Sam sobie zakładasz, że ten niewierzący może mieć to gdzieś. A ja mogę założyć, to ta katoliczka ma to gdzieś i chce tego ślubu tylko z powodu nacisku rodziny.
Ja jako niewierząca osoba traktuję to bardzo poważnie i udawanie katolika w takiej sytuacji traktowałbym tak jakby katolik musiał przejść np. na islam, bo rodzina drugiej osoba tak chciała.
@Murasame i nie ma problemu, możesz traktować to śmiertelnie poważnie.
Przecież miłość na tym polega żeby szukać kompromisu, można wytłumaczyć drugiej osobie że ślub kościelny nie wchodzi w grę. Nie wiem dlaczego muszę takie oczywistości tłumaczyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ale jest wyjście.
Ślub mieszany.
Otóż ten obłudny i straszliwy kościół stwierdził że wszystko spoczko i nie widzą problemu, z grubsza wygląda to tak że masz tylko przed
@Murasame: i to jest jeden z największych problemów polskiego katolicyzmu, wiara tu jest jedynie fałszywym zwyczajem a nie źródłem siły to przemiany samego siebie; a potem nie mo co się dziwić ze religia ma tu tylu fałszywych przywódców skoro pochodzą z tak zakłamanego ludu. ~taki mój katolicki komentarz