Wpis z mikrobloga

Przepis:

- pół kilo wołowiny na bitki (najlepiej poprosić w sklepie, żeby od razu pokroili Wam centymetrowe plastry z większego kawałka)
- mąka
- 2 cebule
- masło klarowane
- 150 ml czerwonego wytrawnego wina
- gałązka rozmarynu (lub łyżeczka suszonego)
- 300 g. wiśni (oczywiście wydrylowanych z pestek)
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 200 ml wódki wiśniowej (najlepsza byłaby wiśniówka)
- pół łyżeczki mielonych goździków
- pół łyżeczki cynamonu

Wołowinę
@arinkao: Moją pierwszą myślą też był sok wiśniowy. Ale jak zacząłem kombinować, to wyszło na to, że akurat jest sezon na wiśnie, ale same wiśnie mogą być za słabe, to może by flambirować pieczarki w wiśniówce.
Ale z pieczarek w końcu zrezygnowałem, za to uznałem, że trochę wina wzbogaci charakter dania...
Wiesz jak to jest, jak samemu się kombinuje w kuchni :)
@paramyksowiroza: W ogóle większość tej rodziny ziół o cytrynowych aromatach fajnie działa z owocami i w deserach. Rozmaryn z malinami to klasyk, rabarbar też się fajnie łączy, cytrynowy creme brulee z romarynem, sorbet czy granita grejpfrutowa z rozmarynem. Pomarańcze i brzoskwinie z tymiankiem. No i werbena cytrynowa wszędzie tam gdzie idą cytryny dla smaku a nie samej kwaśności. Fajny temat.