Wpis z mikrobloga

Co jakiś czas sonduję kwestię mieszkania w dużych miastach, czas na kolejną odsłonę
#wroclaw vs #warszawa

Obecnie mieszkam w Gdańsku i wiem, że na pewno nie chcę tam mieszkać dalej - odległość od wszystkiego potęguje we mnie życie jak w jakiejś klatce. W zamian bajoro (bo zatoka to bajoro, a nie morze), a nad prawdziwe morze 1,5h w jedną stronę.
Praca w IT, więc pod uwagę biorę tylko Wrocław, Warszawę i Kraków, z czego ten ostatni nie pasuje mi klimatem ani powietrzem, więc z góry odrzucam.

W Warszawie mieszkałem wcześniej przez kilka lat i znam jej wszystkie plusy i minusy na wylot. Bardzo lubię, ale nie mogę powiedzieć, że to miłość i moje miejsce na ziemi.

Czy jest tutaj chociaż jedna osoba, która przeprowadziła się z Warszawy do Wrocławia i jest zadowolona?
Ewentualnie ktoś, kto przeniósł się z Wrocławia do Warszawy i żałuje?

Czy poza #!$%@?ą komunikacją jest coś, co skutecznie utrudnia życie we Wro? Nie ukrywam, że w odległości weekendowej wolałbym góry/Czechy/Drezno, niż podlasie i #!$%@? warszawiakami mazury.

Wołam też #programowanie a raczej #testowanieoprogramowania , aczkolwiek interesują mnie też inne zdania innych branż.
  • 32
  • Odpowiedz
@kaaban: Ja jestem z Warszawy, mieszkałem ostetnie 15 lat w Gdańsku i teraz od kwietni Wrocław. Wrocław wygrywa jeśli faktycznie nie obchodzi Cię ta zatoka, tylko gorunc kurde trochę.
  • Odpowiedz
@Matrzysko: przez 4 lata tak mnie wypiździło od tej zatoki, że 1000x wolę żeby było za ciepło niż za zimno

I nie masz problemu typu wrocław to przy warszawie wiocha?

Btw. duża różnica Gdańsk vs Wrocław? Na papierze wychodzi na to, że Wrocław bije na głowę, ale coś nie jestem tego taki pewny
  • Odpowiedz
@kaaban: mieszkałem we wrocławiu na studiach przez chwilę, ale ogólnie jestem spod warszawy i tam pracuję i warszawa wygrywa w moim serduszku pod każdym względem, ale to takie miasto, że albo je kochasz, albo #!$%@? na wykopie że warszawioki guwno, a miasto brzydkie
  • Odpowiedz
@kaaban: Ja bym nie powiedział, że wiocha, jak jedziesz Gdańsk -> Wrocław, to będzie nawet na +, Wrocław jest bardziej „miejski”. No ale ja to bym w Warszawie nie chciał mieszkać w ogóle, więc nawet nie brałem tego pod uwagę.
  • Odpowiedz
@Meserole: Poznań ma położenie 10/10 i na pewno działający zbiorkom, ale jakoś nie czuję vibe'u tam panującego ani samych poznaniaków. Gdyby było tam bardziej wymieszane społeczeństwo, a nie większość z Wielkopolski, to pewnie.
  • Odpowiedz
@kaaban: We Wro oraz Warszawie będziesz też mieć smog. We Wrocławiu podobny do tego co w KRK, w Wawie trochę mniejszy, ale też normy są regularnie przekroczone, syfu w powietrzu jest znacznie, znacznie więcej niż masz w Gdańsku.
Natomiast Warszawa wygrywa rynkiem pracy.
  • Odpowiedz
@Fristo: jest, ale stosunek ceny za m2 do tego, jak wygląda i co oferuje miasto jest nie do zaakceptowania. 4-5 lat temu była to bardzo spoko, opcja, obecnie uważam że ceny są kompletnie nieadekwatne.

@zwei: widzisz, a ja stoję sobie, że tak powiem, w przejściu i z jednej strony Warszawa spoko, z drugiej jednak to miasto na wschodzie, wszędzie daleko, Warszawocentrym #!$%@? pozostałych (słusznie zresztą, o ile większość hejtu jest
  • Odpowiedz
@Jelen_Maurycy: zależy gdzie teraz mieszkasz i jakie masz wymagania - minusów jest mnóstwo, najpierw napisz na co zwracasz uwagę, co jest dla ciebie must-have, a na co masz wylane
  • Odpowiedz
@prnppp Czy ja wiem ze są takie kiepskie restauracje? Moim zdaniem wcale nie jest gorzej niż co innego.

@kaaban znajomi którzy przyjechali studiować we Wrocławiu i pojechali do Wawy podzielili się praktycznie po równo. Połowa wracala druga połowa zostawała w Wawie. Tylko jeden z wawy uciekł do Gdańska.

Pod względem IT we Wrocławiu jest naprawdę spoko.
  • Odpowiedz
odległość od wszystkiego potęguje we mnie życie jak w jakiejś klatce


@kaaban: we Wrocławiu masz wszędzie blisko. Rowerem w godzinę jesteś w stanie przejechać całe miasto z południa na północ czy z zachodu na wschód.
  • Odpowiedz