#anonimowemirkowyznania #zwiazki #pracbaza #pytanie #rozowepaski #pieniadze Parę lat z niebieskim, mieszkamy razem, oboje pracujemy w IT. Tak się złożyło, że dostałam ostatnio awans i naprawdę grubą podwyżkę (akurat jedna z niewielu branż nietkniętych przez koronawirusa, więc wygryw), przez co będę zarabiać prawie że drugie tyle, co mój partner. W moim życiu te pieniądze nie zmieniają nic poza tym, że będziemy mogli szybciej odlożyć na mieszkanie (albo pozwolić sobie na fajniejsze), a w awansie podejrzewam jest więcej szczęścia i bycia 'w dobrym miejscu o dobrej porze' niż mojej zasługi - ale skoro rynek ocenił moją pracę na aż tyle, to najwyraźniej tyle jest warta. Chociaż chłopak nie wydaje się być póki co zbytnio przejęty tą sytuacją, tak czasami widzę, że go to lekko uwiera. Ja sama mam dość tradycyjne podejście do związków - i nawet jeżeli to ja, a nie mój partner zarabiam więcej, to wciąż on jest dla mnie "głową" tego związku, a ja staram się mu pomagać, pozwolić mu "prowadzić" i nie dominować nad nim - a niestety, sporo pantoflarzy już w swoim życiu widziałam.
Niebieskie paski w związkach, w których kobieta zarabia więcej - jak sobie z tym radzicie? Na co poradzilibyście uważać, żeby chłopak nie poczuł się nieswojo? To, że chłopak za jakiś czas dojdzie do takich samych albo większych pieniędzy (jeżeli będzie chciał), to tego jestem pewna, ale nie chcę, żeby ta sytuacja zmieniła coś w naszym związku. Rozmawiamy o tym i zapewnia mnie, że cieszy się moim sukcesem, ale czasami widzę przebłyski... zazdrości? Poczucia niepewności? Nie jestem pewna, jak taka sytuacja rzeczywiście działa na męskie ego.
@AnonimoweMirkoWyznania: znam zwiazki gdzie jest na odwrot ze kobiety sa zazdrosne o wyzsze zarobki swoich facetow i czuja sie pokrzyedzone i dyskryminowane ze faceci zawsze zarabiaja lepiej, szybciej dostaja awans i wiekszosc dyrektorow to wlasnie faceci.. wiex w druga strone to na pewno tak samo dziala, zwlaszcza gdzie dochodzi czynnik, ze to facet powinien wiecej zarabiac i byc glowa rodziny wiec dla wielu to moze byc podwojna ujma
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak kobieta w związku zarabia więcej od faceta to dla mnie np duże upokorzenie. Ja bym nawet nie wszedł w taki związek. Przykro mi ,ale #takaprawda. Nie oszukujmy się. Albo facet powinien zarabiac więcej od kobiety albo zarabiac tyle samo co partnerka. Jeżeli to ona zarabia wiecej od Cb to troche upokorzenie i dominacja nad mężczyzną¯\_(ツ)_/¯ Hejt za 3...2...1....
@AnonimoweMirkoWyznania: mój różowy dużo więcej ode mnie zarabia teraz. I tak szczerze to jeśli nie będziesz mu codziennie mówić żeby wziął się za zarabianie kasy to nic więcej nie jesteś w stanie zrobić. Bo tak naprawdę to on ma z tym problem a nie ty. A wszelkie podnoszenie problemu będzie skutkowało agresja. Zapomnieć o temacie i tyle.
@xydeN- Dlaczego ktoś miałby hejtować osobiste preferencje? Dla Ciebie to ma znaczenie, dla mnie nie, dla jeszcze jednego jest to powód do popełnienia bukakke, a z kolei następna osoba rzuci robotę i zajmie się gra na konsoli skoro różowa go może utrzymać. Ile ludzi tyle opinii, co tu hejtowac? Zwłaszcza, że to tylko pieniądze.
Jak kobieta w związku zarabia więcej od faceta to dla mnie np duże upokorzenie. Ja bym nawet nie wszedł w taki związek. Przykro mi ,ale #takaprawda. Nie oszukujmy się. Albo facet powinien zarabiac więcej od kobiety albo zarabiac tyle samo co partnerka. Jeżeli to ona zarabia wiecej od Cb to troche upokorzenie i dominacja nad mężczyzną¯_(ツ)_/¯ Hejt za 3...2...1....
@xydeN-: jak nie lubię argumentu wieku w dyskusjach,
@LeVentLeCri: Uwierz mi,że nie zmienię podejcia do kwestii zarobkowych. W mojej rodzinie był taki dosyć daleki znajomy. Mial żonę. Niby pracowali po tyle samo ,ale ona zarabiała 5k wiecej niz on. Chłop popadł w cięzką depresję,nie miał ochoty na nic,nie mógł znieść tego ,że to on daje mniej rodzinie i jego praca jest mniej ważna. W koncu nie wytrzymał ...i się powiesił własnie przez to,że kobieta zarabiała więcej od niego.
@xydeN-: facet musiał mieć jakieś głębsze problemy albo zerowe poczucie własnej wartości. Rozumiem, że dysproporcja w zarobkach może komuś wjeżdżać na ambicję, ale to już jakiś skrajny przykład. Takie myślenie, że ktoś, kto mniej zarabia, jest mniej ważny, jest bardzo szkodliwe.
@RozowyPaskud: myślałam, że z młodszym pokoleniem takie stereotypy będą powoli ginąć. W dodatku kiedy coś takiego powtarza mężczyzna - no sam na siebie nakłada niepotrzebną presję. Jakieś chore wzory męskości, że mężczyzna powinien to czy tamto i mamy statystyki samobójstw, jakie mamy.
@LeVentLeCri: Takie wzory męskości były są i będą. I wiek nie ma tu znaczenia. W takich czasach jak teraz gdzie rózowe robią sobie karuzele uczuć i odwalają i wyśmiewają czy opluwają niebieskich, faceci chcą chociaż trochę czuć jakieś poczucie własnej wartości chociażby przez te wysokie zarobki. Poza tym od tego facet jest jaki jest ,żeby własnie to on ciągnął to i był tą głową rodziny i zapewniał jej byt. Np
Ja sama mam dość tradycyjne podejście do związków - i nawet jeżeli to ja, a nie mój partner zarabiam więcej, to wciąż on jest dla mnie "głową" tego związku, a ja staram się mu pomagać, pozwolić mu "prowadzić" i nie dominować nad nim - a niestety, sporo pantoflarzy już w swoim życiu widziałam.
@LeVentLeCri: "Ja tam z nikim nie konkuruję, mężczyzn nie traktuję jak rywali, nie słucham też „feministycznych rzeczy”. Uważam po prostu, że nie ma nic upokarzającego dla mężczyzny w sytuacji, gdzie kobieta zarabia więcej." Fajnie ci się mówi jak nie patrzysz na to z perspektywy faceta tylko kobiety ;)
Fajnie ci się mówi jak nie patrzysz na to z perspektywy faceta tylko kobiety ;)
@xydeN-: czyli co, mam zacząć myśleć i mówić, że to jest upokarzające? :P Ajj, niektórym to nie dogodzi.
Rozumiem, że jest presja na mężczyznach, ale sam widzisz, że w dużej mierze sami ją generujecie. Masz tu w wyznaniu przykład kobiety, która troszczy się o samopoczucie swojego mężczyzny i tego, jak on się w tej sytuacji
@LeVentLeCri: W znacznej mierze to wy ją generujecie też. Gdybyście nie miały takich wymagań co do zarobków to by też inaczej było a wy już na 1 randce potraficie byc tak bezczelne i pytać " A ile zarabiasz??" i to nawet te które wydają się na normalne ,bo o to nie pytają tylko te tzw. Karyny. Ci którzy by się cieszyli to pewnie jakieś białorycerzyki. Nawet jakbyś zapytała randomych opów
Gdybyście nie miały takich wymagań co do zarobków to by też inaczej było a wy już na 1 randce potraficie byc tak bezczelne i pytać " A ile zarabiasz??"
@xydeN-: miałeś choć raz w życiu taką sytuację? Ja wiem, że pewnie się zdarzają, ale osobiście nie znam dziewczyn, które by się w ten sposób zachowały.
Wiem,bo sam mam styczność z takimi ludzmi i wiem co o tym myślą.
Fajnie ci się mówi jak nie patrzysz na to z perspektywy faceta tylko kobiety ;)
W znacznej mierze to wy ją generujecie też.
@xydeN-: No właśnie, problem polega na tym, by znaleźć kogoś odpowiedniego. Wtedy nie będziesz miał takiej perspektywy faceta, bo nie będziesz musiał jej mieć. Moja Mama przez większość życia miała pewniejszą i bardziej dochodową działalność. Mimo to nigdy nie było żadnego problemu z tym, rodzice działali zawsze w tandemie i wspierali się. Zdaję sobie sprawę, jak trudno kogoś takiego znaleźć, ale to jest możliwe, widziałem na
w awansie podejrzewam jest więcej szczęścia i bycia 'w dobrym miejscu o dobrej porze' niż mojej zasługi
@AnonimoweMirkoWyznania: Ech, tylko my kobiety jesteśmy w stanie coś takiego napisać ;) To TWOJA zasługa. Nie odbieraj sobie tego i nie umniejszaj swojego sukcesu. Dobra robota i tyle!
#zwiazki #pracbaza #pytanie #rozowepaski #pieniadze
Parę lat z niebieskim, mieszkamy razem, oboje pracujemy w IT. Tak się złożyło, że dostałam ostatnio awans i naprawdę grubą podwyżkę (akurat jedna z niewielu branż nietkniętych przez koronawirusa, więc wygryw), przez co będę zarabiać prawie że drugie tyle, co mój partner. W moim życiu te pieniądze nie zmieniają nic poza tym, że będziemy mogli szybciej odlożyć na mieszkanie (albo pozwolić sobie na fajniejsze), a w awansie podejrzewam jest więcej szczęścia i bycia 'w dobrym miejscu o dobrej porze' niż mojej zasługi - ale skoro rynek ocenił moją pracę na aż tyle, to najwyraźniej tyle jest warta. Chociaż chłopak nie wydaje się być póki co zbytnio przejęty tą sytuacją, tak czasami widzę, że go to lekko uwiera. Ja sama mam dość tradycyjne podejście do związków - i nawet jeżeli to ja, a nie mój partner zarabiam więcej, to wciąż on jest dla mnie "głową" tego związku, a ja staram się mu pomagać, pozwolić mu "prowadzić" i nie dominować nad nim - a niestety, sporo pantoflarzy już w swoim życiu widziałam.
Niebieskie paski w związkach, w których kobieta zarabia więcej - jak sobie z tym radzicie? Na co poradzilibyście uważać, żeby chłopak nie poczuł się nieswojo? To, że chłopak za jakiś czas dojdzie do takich samych albo większych pieniędzy (jeżeli będzie chciał), to tego jestem pewna, ale nie chcę, żeby ta sytuacja zmieniła coś w naszym związku. Rozmawiamy o tym i zapewnia mnie, że cieszy się moim sukcesem, ale czasami widzę przebłyski... zazdrości? Poczucia niepewności? Nie jestem pewna, jak taka sytuacja rzeczywiście działa na męskie ego.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f31a23d0010a81b084b4486
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
[====================....................] 51% (120zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
A wszelkie podnoszenie problemu będzie skutkowało agresja.
Zapomnieć o temacie i tyle.
Jak ty lubisz blondynki z małymi cyckami a. Ja czarne z dużymi to mam cie hejtowac?
Więcej czarnych dla mnie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@xydeN-: jak nie lubię argumentu wieku w dyskusjach,
Takie myślenie, że ktoś, kto mniej zarabia, jest mniej ważny, jest bardzo szkodliwe.
@AnonimoweMirkoWyznania: zlota dziewczyna z Ciebie
@xydeN-: i właśnie przyznałeś, że zamierzasz je powielać.
@xydeN-: czyli co, mam zacząć myśleć i mówić, że to jest upokarzające? :P Ajj, niektórym to nie dogodzi.
Rozumiem, że jest presja na mężczyznach, ale sam widzisz, że w dużej mierze sami ją generujecie. Masz tu w wyznaniu przykład kobiety, która troszczy się o samopoczucie swojego mężczyzny i tego, jak on się w tej sytuacji
@xydeN-: miałeś choć raz w życiu taką sytuację? Ja wiem, że pewnie się zdarzają, ale osobiście nie znam dziewczyn, które by się w ten sposób zachowały.
Nie jest
@xydeN-: No właśnie, problem polega na tym, by znaleźć kogoś odpowiedniego. Wtedy nie będziesz miał takiej perspektywy faceta, bo nie będziesz musiał jej mieć.
Moja Mama przez większość życia miała pewniejszą i bardziej dochodową działalność. Mimo to nigdy nie było żadnego problemu z tym, rodzice działali zawsze w tandemie i wspierali się. Zdaję sobie sprawę, jak trudno kogoś takiego znaleźć, ale to jest możliwe, widziałem na
@AnonimoweMirkoWyznania: Ech, tylko my kobiety jesteśmy w stanie coś takiego napisać ;) To TWOJA zasługa. Nie odbieraj sobie tego i nie umniejszaj swojego sukcesu. Dobra robota i tyle!