Wpis z mikrobloga

Janusz Koran-Mekka, rok 1914, Stambuł

-Janusz, będziesz miał szansę udowodnić swoją wartość, wojna zbliża się wielkimi krokami i będziesz musiał
poszukać sojuszników, jako świeżo upieczony dyplomata będzie to idealny sprawdzian.
-O-O-Oczywiście, gdy ludzie usłyszą że za Hitlera, naszego sojusznika, są mniejsze podatki, ludzi na pewno się zgodzą
wesprzeć naszą sprawę.
-Tylko nie rób nic głupiego, to jest wojna i każda decyzja może zaważyć o naszej klęsce.
-Udało mi się dowiedzieć że Włosi mają potężne zaplecze militarne, postaram się o audiencje u ichniejszego przywódcy.
-Świetny pomysł, idź ale pamiętaj że... czekaj, czy ty masz keczup za pazuchą?
-Nie. *Rozgląda się nerwowo chcąc ukryć wystający słoik z cieczą* To na wypadek jak bym zgłodniał.
-Eh, Januszku ty mój, nigdy nie umiałeś kłamać, nie wiem jak ci się udało zostać tym ambasadorem ale musisz mieć jakieś
inne zalety a teraz idź, rób co do ciebie należy.
-T-T-Tak jest!!!

#wielkawojnafabularnie #trojprzymierze