Wpis z mikrobloga

Wy chyba sobie jaja robicie z tym koronawirusem, że niegroźny. XD Dziecko kolegi, lvl. 13 złapało to cholerstwo. Mała przez kilka dni nie mogła się ruszać. Cała aktywność spadła do zera, kolega tata podrzucał jej książki, laptopa cokolwiek - na nic nie miała siły, leżała, dyszała i tyle. "Tato, ja już nie mam siły." Kolega przerażony, na szczęście młoda zaczęła zdrowieć i już jest w miarę ok. Mówił, że w życiu nie widział jej (niestety - wyłącznie przez kamerkę) w takim stanie, przypominam, lvl. 13 a więc grupa poza jakimkolwiek ryzykiem. Choroba postawiła go do pionu. Nosi maseczki, myje ręce, trzyma dystans. To nie bait. Serio, Mirasy, nie dajcie się ponieść koronasceptycznej propagandzie. To cholerstwo jest groźne, to nie grypa, a powikłania są jeszcze nieznane.

#koronawirus
  • 81
  • Odpowiedz
Jak miałem tyle lat to przy grypie potrafiłem tydzień z łóżka nie wstać. A gorączkę miałem tak #!$%@?ą, że miałem halucynacje. A teraz mnie kości bolą max 2 dni i już na spokojnie wszystko wraca do normy
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@mickpl: w każdą tragedie (koronowirus) która nas samych nie dotyczy mamy #!$%@?. Podejście jednak się zmienia kiedy ta tragedia dotyka nas samych lub najbliższych. Jak to siara mówił, szczerzonego Pan Bóg szczerzy - mimo że z Bogiem mi niepodrodze to w tym powiedzeniu jest coś prawdy
  • Odpowiedz
@mickpl dlatego ja siedzę w Nowej Zelandii. Tu przynajmniej prawie wirusa wytępili. No i ludzie się stosują do zaleceń. Do tego zamknięte granice. Można się czuć bezpiecznie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@mickpl: od kiedy sam miałem koronę i nie zaraziłem nikogo, to mam też wywalone podejście. Powiedz mi jak mogłem nie zarazić żony?
  • Odpowiedz
@mickpl: znajomi zarazili się całą rodziną, kiedy nie było to tak rozdmuchane. Gówniak lvl 4, laska 29 facet 31. Ona + on przeszli jak trochę gorszą grypę, a dzieciak to najgorsze co ich spotkało w łącznie 55 dniowej kwarantannie. Jeden dzień poleżał w łóżku a potem nie dawał im żyć.
  • Odpowiedz
  • 2
@mickpl #!$%@?, przecież z anginą masz to samo, albo grypą, a jakoś nikt nie wstrzymuje całego świata. Jestem teraz w Azji, przypadków covid zero , na wyspie na której jestem mnóstwo osób złapało denge , niektórzy leżą po 2 3 tygodnie w łóżku, ledwo mówią, nie mogą jeść ale temat nie medialny wiec cicho sza.. to samo malaria, rocznie umiera 1.2mln osób, nikt się tym nie przejmuje a pod koronę zmienili
  • Odpowiedz
#!$%@?, przecież z anginą masz to samo, albo grypą,


@DrHaze: właśnie, że nie masz tego samego. Jak ktoś z anginą pojawia się na weselu to nie ma tak, że za tydzień 100 osób jest zarażonych i 20 w szpitalu. Ludzie przestańcie korone porównywać do grypy.
  • Odpowiedz
@mickpl Jak miałem swego czasu zapalenie płuc to dyszałem jak Vader i żegnałem się z rodziną. To jest straszna choroba, której doświadczymy... przepraszam doświadczą maseczkowcy na jesień. Bedzie ciekawie.
  • Odpowiedz
Wy chyba sobie jaja robicie z tym koronawirusem, że niegroźny. XD Dziecko kolegi, lvl. 13 złapało to cholerstwo. Mała przez kilka dni nie mogła się ruszać. Cała aktywność spadła do zera, kolega tata podrzucał jej książki, laptopa cokolwiek - na nic nie miała siły, leżała, dyszała i tyle. "Tato, ja już nie mam siły." Kolega przerażony, na szczęście młoda zaczęła zdrowieć i już jest w miarę ok. Mówił, że w życiu nie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@mickpl: mój syn lvl 4 wyglądał tak podczas grypy. 3 dni leżał tylko, a normalnie gościa przez 15 sekund bez ruchu nie zobaczysz.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Frenetyk: proponuję wyluzować, bo w pół roku nic się nie zmieniło, więc pewnie ze 2 lata takiej 'pandemii' to mamy jak w banku, a nikt tyle nie będzie chodził w maskach xD
  • Odpowiedz