Wpis z mikrobloga

Ale dziś byłem świadkiem sceny.
Na przystanku siedzi otyła madka z otyłym dzieciakiem na oko siedmioletnim. Siedzą i jedzą lody z wielkich pudełek.
Podchodzi do nich nagle zawiany koleś, patrzy na nich i staje jak wryty. I nagle w te słowa:
- Kobieto, ale czemu tak pasiesz to dziecko?
- A co to pana obchodzi?
- K... dwadzieścia kilko nadwagi i jeszcze lody wpierd...! Kobieto, chcesz mieć wnuki? Przecież on jak będzie taki gruby to żadna go nie zechce, on nigdy nie zarucha!
Baba zaczęła coś się dalej pluć i wtedy odezwało się dziecko:
- Co to znaczy zaruchać? Mama, ale co to znaczy zaruchać?
- Cicho, Pawełek, cicho.
Pawełek odstawił pudełko z lodami i zaczął wyć.
- Buuu... Mama, ja chcę zaruchać!
#madki #bombelek #dzieci #heheszki
  • 34
  • Odpowiedz
@majkel_bialkov: Pewnie dlatego, że madka była ruchana przez X gości a teraz sumienie gryxie i nie chce żeby jej syn też robił przypadkowe dzieciaki więc go tuczy żeby był przegrywem xDDDD
  • Odpowiedz
@kinlej: tak, potem nagle matka zaczęła robić ci loda, wszyscy na przystanku zaczęli klaskać, podjechał autobus i kierowca puścił na głośniki "z buta wjeżdżam"
  • Odpowiedz