[Rick_Deckard]

Chyba ktoś oszczędza na paliwie do kosiarek.
#lublin

[sizuuu]

@Rick_Deckard: niee panuje susza i nie kosi się traw bo trzyma wodę w gruncie. Jakoś tak

[kumpek20]

@Rick_Deckard ale bym to wyrywał i skrobał do czasu aż będzie czyściutki chodnik (｡◕‿‿◕｡)

[Rick_Deckard]

@sizuuu: OK. Dzięki za info.

[taktoto]

@Rick_Deckard głeboka od kilku miesięcy

[LubieSzaszylkiZLublina]

@taktoto: kleszcze lubią to

[H.....a]

@taktoto: Ale w wielu miejscach naprawdę wygląda to pięknie. Przemieszane ze sobą chaber bławatek, maki, krwawnik, rumianek, mniszki... Jest kolorowo i wspaniale. A dookoła przy krawężniku wąski wykoszony skrawek dla przechodniów. Mogliby tak robić wszędzie i siać te polskie polne rośliny. Przecież ile tam jest motyli, pszczół, trzmieli, no wszystkich dobrych owadów! Niższe temperatury w mieście, większa wilgotność gruntu, kolory, zapach. Dlaczego nie? Kwestia organizacji, żeby był tylko porządek ludzki przy

[taktoto]

@Hetrodomitrazocholina zgadzam się. Niestety w centrum Lublina wygląda to tak ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[H.....a]

@taktoto: Z jakiegoś powodu u mnie pod blokiem ostatnio kosili trawę. Gdyby nie sąsiedzi z parteru, to chyba byłaby tu pustynia... Sami zrobili ogródek, podlewają w upały nawet trawnik. A mimo to wygląda tak:

[taktoto]

@Hetrodomitrazocholina bo firmy biorą takich "fachowców", co nie potrafią posługiwać się podkaszarką (・へ・)

[H.....a]

@taktoto: Tutaj jeździli taką kosiarką- gokartem (no wiesz- 4 koła, kierownica, zbiornik na skoszoną trawę). Zajeździli wszystko. A co zostało po obrzeżach, to wpadli panowie z kosiarkami na linki i golili pół dnia krawężniki, przy drzewach itd... Masakra. Zwłaszcza, że (pomijam mój indywidualny gust estetyki) tutaj lata mnóstwo pszczół. Wzdłuż ulicy rosną drzewka wiosną kwitnące całe na różowo aż ciężkie od kwiatów, mirabelki, jakieś, kurcze, inne... A przychodzi połowa lipca i

[experboxingman]

@Hetrodomitrazocholina: Akurat jestem takim "panem z podkaszarką". Kiedy dostajemy zlecenie od administracji osiedla, to trzeba kosić i już. A co do zarośniętych alejek, chodników, to podobnie, często dostajemy zlecenia na odsłonięcie krawężników, ale musi się ktoś z góry tym zainteresować.

[H.....a]

@experboxingman: No wiem, xd trzeba i już. Praca jak każda inna. Płacą, każą, to się robi. Do panów z podkaszarkami nic nie mam, tylko do zleceniodawców. Potem mamy takie kwiatki jak koszenie trawy w zimie :p Albo koleś zamiatał kiedyś wodę z chodnika. W czasie deszczu. Kasa wydana to trzeba robić, a że bez sensu... Kogo to tutaj obchodzi

[experboxingman]

Ogólnie zleceniodawcy tj. administratorzy osiedli mają gdzieś takie sprawy, dopiero jak są protesty mieszkańców to się interesują trawą po kolana lub jej brakiem. Jedni krzyczą że za duża i tam kosimy, drudzy krzyczą że łąki kwietne, pszczoły itd, tam zakładamy. Czasami każą kosić trawę na piachu, gdzie jej praktycznie nie ma. Gdzie tu sens? Ale to nigdy się nie wyśrodkuje, nie każdemu dogodzisz :D