Wpis z mikrobloga

@Voilaszek: jakie naprawy? To gruz, jak coś poważnego to kupujesz następny a ten na zlom, jak coś nie poważnego to część kosztuje 50zl.
Ostatnio dwa miechy zrobiłem octavia za 2100 2000km wymieniając termostat i opony(w każdym aucie wymieniasz opony, hamulce itd, niezależnie czy to lambo, czy maluch), po tym czasie octavie sprzedałem, bo vmax 140km/h i brak klimy przy takich przebiegach to jednak mordęga
@rychupeja: jak masz jdg to auto rejestrowane jest na Ciebie jako osobę fizyczną. Lepiej kupić na siebie i wypożyczyć do jdg i tez odliczać VAT. Wtedy sprzedajesz auto jako osoba fizyczna a jak jestes vatowcem na jdg to sprzedajesz z VAT, a przecież nie wiadomo czy kupisz gruza od osoby fizycznej czy od firmy więc możesz być w plecy o VAT
@OsSikorskiego: ale ja nie mówię o tym, że prywatne auto po prostu biorę i jeżdżę nim, ale o tym, że jako JDG na umowę pożyczam auto od samego siebie za kwotę X. Chociaż nie jestem pewien czy tak można skoro to ta sama osoba. Ja tak robię w spółce, ale wiadomo że spółka i ja to osobne podmioty.
Można użyczyć auto komuś z rodziny na umowę a potem on nam użycza
@rychupeja: cena OC jest normalna bo JDG to ty, chyba, ze na taxi. A z zakupem na firme to bym uwazal. Potem przy sprzedazy VAT marza do 6 lat od wycofania ze środkow firmy lub podarować komuś bliskiemu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
w każdym aucie wymieniasz opony, hamulce itd, niezależnie czy to lambo, czy maluch)


@rychupeja: Czyli wolisz wymieniać co parę miesięcy gruza i kupować do niego nowe opony? Przecież to nie ma sensu. To kupuj chociaż jeden model gruzów
@cwlmod: no wolę, miałem samochody droższe i i tak trzeba było pakować w nie, z tym że więcej. Można Gruza kupić też na normalnych oponach XD BTW. Gruza zazwyczaj sprzedaje z drobnym zyskiem, lub na zero, kupując normalne auto, zazwyczaj strata była spora
@cwlmod: myślę że odeszliśmy daleko od tematu, ale podsumowując, nie stać mnie na nowy samochód, a kilkuletni na który mnie stać, czyli ok. 40k niestety absolutnie nie gwarantuje mi niezawodności o czym miałem okazję się przekonać. Kwestie bezpieczeństwa są względne, i często niezależne od konstrukcji, jednak staram się zawsze mieć w gruzie sprawny abs/asr no i konstrukcje, zawieszenie i hamulce w dobrym stanie.