moj sąsiad robi remont. w czwartek byłem u niego o 21:30 bo wiercił. powiedziałem że ma tak nie robić. zapytał dlaczego. powiedziałem że zabrania tego regulamin spółdzielni i zdrowy rozsądek. jest 20:30 a on wierci.
W piątek miał imprezę do 4 rano więc w sobotę rano idąc do piekarni zgwałciłem jego domofon o 7 W jaki sposób mogę go podenerwować i dać do zrozumienia że jest debilem i tak się nie robi. Biorę po 200zł z konta każdej drużyny i słucham państwa
@biszofshofen: Jak robi libację do 4 rano to potem musi to odespać. W normatywnych godzinach - np. 9:00 przystawiasz do jego ściany głośniki, puszczasz Metallice w kółko na maksa i wychodzisz na zakupy. Uprzedź wcześniej pozostalych sąsiadów. Znajomy przetestował to w praktyce i zadziałało - co prawda było to trochę już czasu temu.
@majkel_bialkov: To było najlepsze: - część myślała że to ten sam kretyn co imprezę w nocy zrobił więc poszło na jego konto - Ci, których znajomy zdążył uprzedzić - nie robili problemów bo to i tak było w porze, gdzie nie za bardzo było się o co czepiać.
@biszofshofen: popieram, też mnie #!$%@?ą sąsiedzi ciągłym wierceniem i stukaniem młotkami, nawet w niedzielę po 22 się zdarza. Ja nie mam niestety odwagi, żeby go #!$%@?ć, ale gdybym znał jego numer mieszkania to też bym rano dzwonił z domofonu.
w czwartek byłem u niego o 21:30 bo wiercił.
powiedziałem że ma tak nie robić.
zapytał dlaczego.
powiedziałem że zabrania tego regulamin spółdzielni i zdrowy rozsądek.
jest 20:30 a on wierci.
W piątek miał imprezę do 4 rano więc w sobotę rano idąc do piekarni zgwałciłem jego domofon o 7
W jaki sposób mogę go podenerwować i dać do zrozumienia że jest debilem i tak się nie robi.
Biorę po 200zł z konta każdej drużyny i słucham państwa
#glupiewykopowezabawy #patologiazmiasta
Komentarz usunięty przez autora
@biszofshofen: ty robiłeś imprezę czy jak?
W normatywnych godzinach - np. 9:00 przystawiasz do jego ściany głośniki, puszczasz Metallice w kółko na maksa i wychodzisz na zakupy.
Uprzedź wcześniej pozostalych sąsiadów.
Znajomy przetestował to w praktyce i zadziałało - co prawda było to trochę już czasu temu.
@YogiYogi: a co na to sasiedzi znajomego?
@majkel_bialkov: To było najlepsze:
- część myślała że to ten sam kretyn co imprezę w nocy zrobił więc poszło na jego konto
- Ci, których znajomy zdążył uprzedzić - nie robili problemów bo to i tak było w porze, gdzie nie za bardzo było się o co czepiać.