Wpis z mikrobloga

Nie jestem spermiarzem p---------m ale jestem obrzydliwcem, po prostu jestem oblechem. Ja potrzebuję spoconej d--y różowej czy śmierdzących stóp, cipe to ja trę ryjem aż się śmieją różowe co ja robię, ale też mówią, że to słodkie bo się czują akceptowane to ja im wtedy mówię, że nawet bym ich szczyny wypił to kwitują to chłodnym uśmieszkiem. Jestem zwyrolem i tyle, w drugą stronę też mogę spełniać wszystkie oblechowe fetysze, rzyganie na fiuta, wkładanie języka do d--y. To jest już skrzywienie. Potrzebuję odbytu, mam marzenie, żeby spotkać taką laskę, żeby dała sobie wkładać do d--y różne fajne rzeczy i je wypychać i by było śmiesznie ogólnie tego typu, przecież to jest fajne.

#s--s #logikaniebieskichpaskow #rozowepaski #zwiazki #f----z #b--m

Dupę to lubię taką mocno śmierdzącą potem, cipę tak samo, c---i przepocone ogólnie jak różowa jest nieświeża to ją liże razem ze stopami i dupą. To weszło bo ja to widzę, że różowe to też świnie straszne, do d--y się dobierają do lizania, w gębę walenie to kiedyś to przecież było jakieś perwersyjne a dzisiaj pierwsza lepsza panna na studiach to ją w japę ładujesz. Chciałbym mieć niewolnicę i chciałbym kogoś zgwałcić.

Muszę wrócić chyba na portale BDSMowe bo w realu jest zbyt normalnie zdecydowanie, poznajesz różową czy przez neta czy gdzieś i dla niej jej d--a to jest strefa niedotykowa, a ja tam bym jęzorem wjechał przy pierwszym zbliżeniu. Nie ma, że d--a. To trzeba robić. Dobra tyle.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach