Wpis z mikrobloga

Jak to jest, że na stronach różnych producentów jest masa fajnych odmian produktów, podczas gdy w sklepach jest zawsze wszędzie tylko kilka tych samych? Dla przykładu musztarda Roleski. Na stronie jest indiańska, słodko-ostra, miodowa, wikinga, staropolska, jerozolimska, kozaka, chrzanowa, angielska. Ja takich w życiu nie widziałam w żadnym sklepie na żadnej półce. Wszędzie są tylko saperska i stołowa. Tak samo z sosami, warzywami na patelnię, mrożonymi pizzami itd. Są jakieś specjalne sklepy, gdzie można znaleźć szerszy wybór różnych produktów?

#pytanie #gotujzwykopem #biedronka #lidl #polska
skrzacik320 - Jak to jest, że na stronach różnych producentów jest masa fajnych odmia...

źródło: comment_1595217544QL1eDdfh1EHKHKEiUXibIV.jpg

Pobierz
  • 95
  • Odpowiedz
@skrzacik320: Możecie nalać polaczkowi Don Perignona, albo dobrej whisky 18 letniej. Polaczek wypije duszkiem i powie, że cierpkie i jakieś mdłe. Dacie polakowi trufli to powie, że to jakiś zgniły czosnek. Zaparzycie polaczkowi dobrego espresso z dobrej, ręcznej maszyny, z świeżo mielonych ziaren bardzo dobrej jakości, powie że jakaś mała ta kawa i w ogóle kwaśna i i dziwnie smakuje. Dlatego mnie nie dziwi, że 3/4 z was, biedaki szkaluje HAWAJSKĄ.
  • Odpowiedz
@skrzacik320: Też takich nie widziałam, ale też nie szukałam. Jak już jakieś wyjątkowe znajdować to raczej bym się wybrała do Carrefoura ale ogólnie wyglada na to ze rząd światowy ukrywa przed nami te produkty
  • Odpowiedz
@skrzacik320: Bo tych unikalnych odmian nie ma w sklepach dla biedoty tylko w supermarketach przy deweloperskich osiedlach w Warszawce czy w Poznaniu. Na grilla rodzinka z przedmieśc kupuje sobie taką musztardę, a studenciaki z miasteczka studenckiego #!$%@? zwykła.
  • Odpowiedz