Wpis z mikrobloga

@BarkaMleczna: Musisz być gotowa na to, że ciężar utrzymania relacji przesunie się dość mocno w Twoją stronę. No i to, że druga strona będzie przez 90% czasu nawijać o swoim bomblu. Generalnie da się z tym żyć. Ze swojego doświadczenia widzę, że większym "problemem" w tego typu sytuacjach stały się po ślubie żony moich przyjaciół - może jednak po prostu źle trafiłem.

Natomiast jeżeli ludzie, których nazywasz przyjaciółmi, po narodzinach dziecka
  • Odpowiedz
@BarkaMleczna: Zmiana priorytetów całkowicie zmienia charakter. Jedno to brak czasu, a drugie często bywa że samemu już nawet się nie chce spotykać, jeśli 3/4 tematów to bombel, więc kontakt często ogranicza się do minimum.
  • Odpowiedz
@BarkaMleczna: dziecko pochłania masę czasu, więc nawet jeżeli ktoś próbuje utrzymać relacje to siłą rzeczy nie ma wielu tematów o których mógłby pogadać. Da się utrzymać relację, ale musisz być wyrozumiały. Dziecko nie rozumie, że do rodziców przyszli znajomi i rząda uwagi, a dziecko jest priorytetem.
  • Odpowiedz
tak ich pochłonęło nowe życie


@BarkaMleczna: dokładnie tak to działa. Naturalna kolej rzeczy - ludzie zajmują się swoimi sprawami i relacje się rozluźniają. Jakiś czas temu rozmawiałem z kolegą, którego nie widziałem od czasów szkolnych. Mówił, że utrzymuje jakiś tam kontakt z może 2 starymi znajomymi, a kiedyś był duszą towarzystwa. Praca, dom, dzieci i nie ma czasu na nic innego.
  • Odpowiedz
@BarkaMleczna: Normalna sprawa - nawet jak pozostaniecie blisko to zobaczysz jak rozjadą się wam jakiekolwiek wspólne tematy. Ludzie z dzieciakami trzymają się z ludźmi z dzieciakami, a bez trzymają z tymi, którzy dzieciaków nie maja :)
  • Odpowiedz
Byłam w 8 msc ciąży jak zaprosiłam znajomych z 4 miesięcznym dzieckiem na obiad do nas... żadnych imprez, po prostu dla podtrzymania kontaktu, na spokojnie. Pamietam do dziś jak odpisali „nie da rady, NIEKTÓRZY mają dzieci” xD, co dziś jest dość zabawne bo ta sama maDka kilka miesięcy później poszła w tango, zostawiła dziecko z ojcem i już się nie interesuje. Także, tak. Niektórym odpierdziela po urodzeniu dziecka, ale inni są całkiem
  • Odpowiedz
@BarkaMleczna: Bywa. Najczęściej tak się dzieje, kiedy rodzice nie mają nikogo do pomocy przy małym dziecku i w dodatku jeszcze pracują.

Należy ich zrozumieć, bo naprawdę nie mają czasu. Niektórzy ratują się tym, że zabierają dziecko na spotkania towarzyskie.
  • Odpowiedz