[j.....y]

#narkotykizawszespoko #zjazd #alkohol #alkoholizm
no dobra poki ban jeszcze nie wjechal, chcial bym was spytac o najwieksze zjazdy po alko w zyciu, ja mialem kilka i wiem dzieki temu, ze zycie poza istnieje, pierwszy powazny, jak mnie cala noc klata bolala, i o 3 w nocy bylem poza cialem nad soba i widzialem siebie, jak kurczak co mu sie leb uje... jak wrocilem do siebie czulem taka niezmoerna blogosc, nic mnie nie bolalo, nie kulo, nie wiem jak to opisac zaden alk mi tego w zyciu noe dal, tak jak by reborn, drugi raz (jak sie dowiedzialem nastepnego dnia mialem 3,75 promila we krwi, dostalem z defibrylatora w karetce) widzialem 5 osob w sali i siebie nad cialem, bylem w takin stanie, ze nawet ciotki nie chcieli dopuscic na oiom (starzy byli poza miastem), na nastepny dzien opowiadalem klientom kto byl na sali, kto podchodzil itd. ( ale z tego co widze w necie nie tylko ja tak mialem i mozg wariuje w tych chwilach), ale jazdy byly konkret, pier.... nie chce ich wiecej wspominac xD

[gangsigns]

@jimlahey: w sumie to ciekawe doswiadczenie tak sie unosic XD

[j.....y]

@gangsigns: powiem ci tak, raz doswiadczylem, ale strach przed tym czego nie dokonczylem i czego nie chcialem, zeby pewne osoby znalazly po mojej smierci chyba wyblagaly to, ze sie obudzilem znowu na dole, czy ciekawe? nie wiem jak Ci to opisac, zesralem sie prawie nad soba widzac siebie z gory jakis metr nad soba i czujac, ze nic nie mozesz zrobic