Wpis z mikrobloga

Najważniejsze przedmioty w podstawówce i szkole średniej według mnie z perspektywy lat:
- Matematyka - bo uczy logicznego, przyczynowo-skutkowego myślenia
- Języki obce - bo jak nie w średniej, to później i tak się tego będziesz uczyć, tylko że odpłątnie
- WF - Bo daje zdrowe nawyki, które dopiero docenia się po >20 latach od zakończenia szkoły ;)

Reszta to przedmioty, które powinny być specjalizacjami (informatyka, fizyka itp) i nie piszę tu o podstawach, bo te są wszędzie potrzebne (np jak obsługiwać google docs, ale już programowanie nie potrzebne imo) ale o czymś więcej. W dorosłym życiu 90% wiedzy z fizyki nie wykorzystuje. Z matematyki też, ale ona ma inny cel w życiu jako przedmiot. A wy jak sądzicie?
#przemysleniazdupy
  • 14
@RudaBrona: @cytmirka: myślałem o języku polskim tak samo jak o historii. Polski jest potrzebny, żeby sprawnie umieć czytać i pisać a nie czytać lektury i interpretować wiersze nieboszczyków ;). Zresztą te dwa przedmioty są ze sobą mocno powiązane i możnaby je połączyć. Ja np nie odczuwam w dorosłym życiu dyskomfortu z nieprzeczytania np Pana Tadeusza, ale z nieznajomością angielskiego czy niepotrafieniem policzyć sobie, czy ta umowa mi się opłaca już
@kefas_safek: No lektury to tam pikuś, ale pod kątem wypowiadania się, pisania, czytania, układania składnych i mających sens zdań to jak najbardziej. Wiadomo, że w każdym przedmiocie znajdziesz rzeczy mniej lub bardziej istotne. Potencjalnie z matematyki też niepotrzebna Ci wiedza na temat logarytmów czy innych rzeczy :D
@cytmirka: Zgadzam się, ale musiałem coś wybrać ;) O ile mówienie, pisanie itp się trenuje często "naturalnie" w domu lub z rówieśnikami (bo siłą rzeczy musimy mówić) to z logicznym myśleniem i algorytmiką (która to jest wręcz niezbędna dziś niczym język obcy a nie zdajemy sobie z tego sprawy) jest dużo gorzej, z tego co obserwuję. Ale tak, masz rację, komunikacja jest bardzo ważna. Nie wiem dlaczego, ale uważam, że akurat
Jak wyobrażasz sobie rezygnację z większości przedmiotów na rzecz języka polskiego, angielskiego i matematyki


@Oude_Geuze: niezły fikołek ( ͡° ͜ʖ ͡°) A gdzie ja napisałem, żeby rezygnować? Napisałem, co według mnie jest najważniejsze i do czego warto się przyłożyć bo niezależnie od tego, czy będę programistą czy malarzem, muszę umieć podejmować logiczne decyzje, porozumiewać się na wczasach i być sprawny fizycznie do jak najpóźniejszej starości.

Uczeń potrafi
@kefas_safek: z moich doświadczeń to jedyne na co dobrze robi WF to samopoczucie sportowych uczniów. Nie wyciągnąłem nic pożytecznego z tych lekcji, może poza jeszcze większym obrzydzeniem do sportów zespołowych ¯\_(ツ)_/¯
Zróbmy zaliczenie z biegania, ok, idziemy pobiegać, zmierzmy czas, podstawmy do tabelki i wystawmy ocenę a następnie zapomnijmy o bieganiu do następnego semestru, nie ćwiczmy, nie poprawiajmy błędów, nie rozwijajmy się, ocena przecież wystawiona ;) a teraz macie piłkę i
@Nale: Widzisz, bo ja zakładałem robiąc ten ranking, że przedmioty są poprawnie prowadzone. Bo ja np miałem do dupy prowadzone języki ale nie uważam, że nie jest to przydatne w życiu, mimo że mi skutecznie je obrzydzono.

Dobrze przeprowadzony WF z nauczycielem, któremu się chce nauczy cie ogólnorozwojówki, trochę gimnastyki i przede wszystkim zmusi i przyzwyczai do wysiłku. A serio osoby, które coś trenowały za młodu, nawet jak się na chwilę
@kefas_safek: fakt, może po prostu zawsze trafiałem na patologicznie prowadzone zajęcia WF i ogólne przyzwolenie żeby je właśnie patologicznie prowadzić. Języków w szkole też się nie nauczyłem, więcej wyciągnąłem z grania na kompie, ale to pewnie jak wiele osób. Zawsze byłem raczej wysportowany i nigdy nie poczuwałem się do członkostwa na tagu przegryw, ale WF wspominam źle ;)
@Nale: no ok, ale tym samym potwierdzasz tez, ze jezyki i sprawnosc fizyczna sa wazne w pozniejszym zyciu, moja teza nie jest o tym, co jest dobrze prowadzone, ale co sie przyda w doroslym zyciu ( ͡° ͜ʖ ͡°)