Wpis z mikrobloga

@Galvay jadłem duriany i da radę przeżyć. Odbija ci się kurczakiem z czosnkiem i czujesz to dobre kilka godzin. Zapach też ujdzie, bo pachnie rozkładającym się mięsem. Coś jakbyś w worku na śmieci zostawił skrawki mięsa i wystawił na słońce. Moim zdaniem najgorsza jest konsystencja, bo to takie sucho-budyniowo-włókniste coś. W Singapurze to przysmak i jak gadałem z ziomkami z pracy, to mają swoje ulubione rodzaje/gatunki duriana. Jest też święto duriana, więc
Pobierz
źródło: comment_1594672421vp9lanCer0617BVZHIjgWT.jpg
@Galvay, @asap_srasap: Może się to wydawać z początku głupie ale to jest tak jak z kawą czy piwem - nigdy nie smakuje po raz pierwszy, dlatego trzeba po prostu się przemóc, zignorować zapach i spróbować przynajmniej kilka razy. Za trzecim, piątym, czy dziesiątym naprawdę smakuje coraz lepiej ;) Przygodę polecam zacząć od Red Prawn (红虾), który jest stosunkowo słodki. Potem iść dalej w kierunku D13 i D24. Najważniejsze to by