Aktywne Wpisy
marek2092 +340
Mirki pijcie ze mną kompot, dzisiaj o godzinie 9:37 rano stałem się poważnym mirasem i zostałem ojcem..
Standardowo wychowam jak swoje ( ͡º ͜ʖ͡º)
#ojcostwo #chwalesie #dzieci #porod #rodzicielstwo
Standardowo wychowam jak swoje ( ͡º ͜ʖ͡º)
#ojcostwo #chwalesie #dzieci #porod #rodzicielstwo
Marek_Tempe +79
"W „Bogu urojonym” Dawkins nie pisze (przynajmniej nie bezpośrednio) o biologii. Bohaterem jego książki jest religia i relacje między nauką a wiarą. Dawkins z całą mocą swojej wiedzy, talentu i intelektu wprost i bezpośrednio odrzuca religię i wszelkie jej roszczenia (między innymi, a może przede wszystkim, urojenie teistów, że to religia jest źródłem moralności).
Zaczyna od tego, że ukazuje fałsz założeń logicznych wierzeń religijnych, a potem między innymi pisze o ewolucyjnych korzeniach teizmu. Dawkins nie oszczędza bogów we wszelkich ich postaciach – kieruje ostrze swej krytyki zarówno przeciw cierpiącemu na obsesję seksualną krwawemu tyranowi Starego Testamentu, jak i przeciw znacznie łagodniejszemu (acz wciąż nielogicznemu) „Boskiemu Zegarmistrzowi”, odkryciu oświeceniowych myślicieli. Rozpoczyna swą krytykę od logicznej wiwisekcji najczęściej przywoływanych argumentów za istnieniem Boga i na ich podstawie wykazuje, że jakakolwiek Istota Najwyższa jest bytem w najwyższym stopniu nieprawdopodobnym.
W kolejnych rozdziałach możemy przeczytać o tym, w jaki sposób religia – a raczej wszelkie religie (rozróżnienie między krzyżem, gwiazdą Dawida a półksiężycem ma dla Dawkinsa znaczenie drugorzędne) staje się obfitą pożywką dla wojen, niewyczerpanym źródłem bigoterii i dyskryminacji oraz narzędziem upośledzenia dzieci. Fascynującą lekturę stanowią rozdziały, w których Dawkins – tym razem jako biolog – poddaje miażdżącej krytyce dorobek nowych kreacjonistów, czyli (pseudo)naukowe ataki na ewolucjonizm.
Wniosek
Zaczyna od tego, że ukazuje fałsz założeń logicznych wierzeń religijnych, a potem między innymi pisze o ewolucyjnych korzeniach teizmu. Dawkins nie oszczędza bogów we wszelkich ich postaciach – kieruje ostrze swej krytyki zarówno przeciw cierpiącemu na obsesję seksualną krwawemu tyranowi Starego Testamentu, jak i przeciw znacznie łagodniejszemu (acz wciąż nielogicznemu) „Boskiemu Zegarmistrzowi”, odkryciu oświeceniowych myślicieli. Rozpoczyna swą krytykę od logicznej wiwisekcji najczęściej przywoływanych argumentów za istnieniem Boga i na ich podstawie wykazuje, że jakakolwiek Istota Najwyższa jest bytem w najwyższym stopniu nieprawdopodobnym.
W kolejnych rozdziałach możemy przeczytać o tym, w jaki sposób religia – a raczej wszelkie religie (rozróżnienie między krzyżem, gwiazdą Dawida a półksiężycem ma dla Dawkinsa znaczenie drugorzędne) staje się obfitą pożywką dla wojen, niewyczerpanym źródłem bigoterii i dyskryminacji oraz narzędziem upośledzenia dzieci. Fascynującą lekturę stanowią rozdziały, w których Dawkins – tym razem jako biolog – poddaje miażdżącej krytyce dorobek nowych kreacjonistów, czyli (pseudo)naukowe ataki na ewolucjonizm.
Wniosek
Mam ogromną nadzieję, że się mylę i żaden z powyższych punktów się nie spełni.
- zapowiadana od lutego 2020 "reorganizacja sądów", która w praktyce doprowadzi do podporządkowania ich *. Zmiana organizacji sądów spowoduje, że trzeba będzie ich powołać na nowo - i przy okazji "zweryfikować".
- "repolonizacja" czyli po prostu uciszenie mediów nie liżących odbytu *. A przynajmniej - silne próby, bo USA nie będzie stać bezczynnie przy próbie podporządkowania TVNu. No, chyba że BLM mocno im namiesza...
- uzupełnienie powyższego - "Ustawa o statusie zawodowym dziennikarza", która pozwoli odfiltrować niepokornych reporterów;
- wprowadzą "ustawę o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych" (firmy, fundacje, organizacje). Zgodnie z projektem ustawy, odpowiedzialność byłaby możliwa nawet, jeśli sprawca nie ponosi odpowiedzialności (np. z braku winy) albo też sprawcy w ogóle nie ustalono (wina anonimowa). Kary - dziesiątki milionów złotych.
- docisną samorządy. Po raz kolejny wrzucą im nowe obowiązki finansowe oraz ograniczą dopływ pieniędzy - przez co koszty i rachunki wzrosną jeszcze mocniej;
- wprowadzone zostaną nowe podatki... przepraszam: opłaty, daniny i wyrównania. Cała masa, bo trzeba jakoś pokryć socjał, a "swoi" muszą się nażreć;
- bezkarne przewały i transfery pieniędzy na niespotykaną dotychczas skalę. Coraz to nowe powiązania władzy z "prywatnym biznesem" wzór Łukaz Szumowski. Tj. biznes średnio legitny, ale zyski sowite.
- powstanie masa nowych urzędów, fundacje, organizacje i spółki do obsadzania "swoich";
- propaganda i ogłupianie ludzi wkroczy na nowy poziom: przedsiębiorcy i zaradni ludzie staną się obiektem nagonki, a reżimowe media będą starały się usprawiedliwiać finansowy wyzysk;
- dojdzie do zniszczenia opozycji, model węgierski. Czyli przede wszystkim KO i Konfederacji. Nałożą na nich gigantyczne kary z d--y (na mocy "odpowiedzialności podmiotów zbiorowych") - prokuratura znajdzie powód, sądy po "reorganizacji" to przyklepią, "repolonizowane" media przemilczą albo przedstawią w korzystnym dla * świetle;
- nastąpią zmiany w ordynacji wyborczej oraz finansowania partii - tak, aby maksymalnie wspomóc *.
- ujawnią się potężne problemy gospodarcze: nie da się dłużej pudrować trupa ani przykrywać go pustymi papierami i w końcu wyjdą na jaw lata zaniedbań, obrzynania inwestycji i produkowania pustych zysków vide luka VAT;
#polityka #wyboryprezydenckie2020 #wybory #januszepolityki #prorokowanie
Komentarz usunięty przez moderatora