Aktywne Wpisy
kuroszczur +159
Mam w planie obejrzeć wszystkie dobre filmy/seriale wojenne. Obejrzane lub w trakcie: #film #filmnawieczor
Szeregowiec Ryan
Kompania Braci
Czas apokalipsy
Łowca jeleni
Pluton
Pacyfik
Dunkierka
Na zachodzie bez zmian
coś jeszcze?
Szeregowiec Ryan
Kompania Braci
Czas apokalipsy
Łowca jeleni
Pluton
Pacyfik
Dunkierka
Na zachodzie bez zmian
coś jeszcze?
wisemansaid +373
Elizium:
Kosmiczny regres w stosunku do Dystryktu 9. D9 było nieszablonowe, zaskakujące i pomimo dziur logicznych oglądało się go bardzo przyjemnie. Do końca praktycznie trzymało w napięciu. A tu jest mielizna fabularna, świat który nie jest spójny i logiczny, aktorsko też nie miał wyżyn.
Matt Damon grał identycznie jak w "Buntowniku z wyboru". Identyczne miny, identyczna niemal gestykulacja. A przecież ich bohaterowie są skrajnie różni. Copley był znośny i nic ponadto.
Świat to wydmuszka, martwy i niewciągający. Tło jest papierowe, a dekoracje nieprzekonywujące. Postacie z tła są równie płaskie i bez odrobiny czegoś co pozwalałoby uwierzyć w ich realność. Tragiczne pompatyczne retrospekcje. "Dokonasz czegoś wielkiego Maks" - śmiech na sali.
Gigantyczne dziury logiczne. Zacznijmy od całego świata, w którym czynności które mogły być wykonywane przez roboty (fabryka) wykonują ludzie, czynności które powinni wykonywać ludzie (kurator), wykonują automaty. System ekonomiczny nie istnieje lub jest bzdurny. Nie mówiąc już o finale - czyżby wszyscy byli czipowani? Jakim cudem system rozpoznał dziewczynkę z imienia i nazwiska? I trzema kliknięciami można wywołać że każdy mieszkaniec Ziemi ma dostęp do wszystkiego, co wywoła rewolucję? Rozumiem że trzema kliknięciami nie da się tego odkręcić? Cała bzdurna intryga zamachu stanu - rozumiem że wojskowej juncie nikt by się nie stawiał? Czego by broniła? Ale to jest nieważne. Niespójność świata dodaje gadka motywacyjna o dzieciach - przecież oni byli niemal nieśmiertelni - lecznicze ustrojstwo regenerowało wszystko (łącznie z twarzą rozerwaną granatem ) - więc posiadanie dzieci byłyby zakazane, albo bardzo ograniczone. Zresztą w elizjum było pokazane tylko jedno dziecko... Co budzi poczucie niespójności. W filmie o którym myślałem że miał fajny pomysł, a skopaną fabułę - w In time świat był spójny i chociaż zaliczał porównywalne mielizny fabularne, to jednak wszystko trzymało się kupy. Tu nie. O przewidywalności fabuły i średnich scenach walki nie będę już mówił.
3/10
#filmy #film #recenzja #sf #sciencefiction #spojler
A w ogóle dla sf tego lata: Star Trek. W ciemności>Niepamięć>długo nic>Elizjum
A tak serio to nie czytam bo nie wiem czy spoilery musze sam zobaczyc ;)
@peterpan: miałem dokładnie takie samo wrażenie. Film jak dla mnie taki sobie, ale widzę że wielu się podoba. Poza tym z filmu można się dowiedzieć że samochody z lat 70-80 XX wieku to dobry produkt, bo po prawie 200 latach nadal są na ulicach. Tak ciężko się postarać o jakieś futurystyczne pojazdy? To jakbym oglądał