Wpis z mikrobloga

Z ciekawości wyszukałem co zawetował nam miłościwie panujący Długopis.
W ciągu 5 lat zawetował całe 9 ustaw.
Jedną z nich była ustawa z dnia 6 marca 2018 r. o pozbawianiu stopni wojskowych osób i żołnierzy rezerwy, którzy w latach
1943–1990 swoją postawą sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu.

Zaglądając do ustawy (http://orka.sejm.gov.pl/proc8.nsf/ustawy/2319_u.htm) łatwo dowiedzieć się co oznacza sprzeniewierzenie się polskiej racji stanu:

pełniąc funkcje służbowe lub zajmując stanowiska dowódcze, kierowali działaniami mającymi na celu zwalczanie polskiego podziemia niepodległościowego w latach 1943–1956 lub, uczestnicząc w tym okresie w zwalczaniu polskiego podziemia niepodległościowego dokonywali drastycznych czynów;

wydając rozkazy użycia broni palnej wobec ludności cywilnej;

będąc sędziami lub prokuratorami w organach Wojskowej Służby Sprawiedliwości lub w jednostkach podległych wydawali wyroki w latach 1943–1956 wobec żołnierzy i osób cywilnych ze względu na ich działalność na rzecz niepodległości i suwerenności Polski albo oskarżali ich w tych sprawach;

pełniąc funkcje służbowe inicjowali prześladowania żołnierzy ze względu na wyznawaną religię lub pochodzenie lub dopuszczali się tych prześladowań.


I teraz jeżeli dobrze rozumiem, to wszystko jest na swoim miejscu. Jaruzel i Kiszczak to spoko ziomki, a AK należało tępić i wymordować.

Czy to właśnie miał na myśli prezydent wetując ustawę?
Nie wiem, ale jeżeli dobrze rozumiem ustawę - to się domyślam.

Do niedawna miałem w poważaniu drugą turę i miałem w ogóle nie iść, ale po tym jak przepchnięte zostało odebranie człowieczeństwa parom jednopłciowym i znalazłem to - chyba jednak pójdę.

Oczywiście moja interpretacja może być błędna, więc byłoby miło gdyby ktoś mnie naprostował.
Wszelkie komentarze sugerujące przynależność do jednego czy drugiego ugrupowania będę sukcesywnie kasował.
#prezydent #weto #prawo