Wpis z mikrobloga

@kaaban:
Przypomniała mi się właśnie największa batalia językowa, jakiej w życiu byłem świadkiem. Miała ona miejsce za czasów, gdy byłem jeszcze nastoletnim dresiarzem.

Otóż na naszym osiedlu, papierosa określało się mianem szlug. Zawsze tak było. Paczka szlugów, seba daj szluga, i tak dalej. Jednak pewnego dnia jeden z sebków usłyszał gdzieś, że poprawnym określeniem jest szluga. Forma żeńska. Powinno się więc mówić Seba daj szlugę. Doprowadziło to do zagorzałej dyskusji w
@wiwiwi: użyj jakdojade, bo zależnie od godziny będzie pasował Tobie albo Centralny albo Zachodni peron 8 (jeżeli wybierasz pociąg KM + przesiadka w Modlinie na autobus KM pod terminal)