Miałam kiedyś takiego dobrego kumpla, wszystko robiliśmy razem. Ludzie myśleli, że jesteśmy parą. Więc kiedyś jak wyszliśmy razem z popijawy to pomyślałam, że pójdę w stronę jego domu zamiast w stronę mojego domu. A on myślał, że coś mi się popieprzyło w pijackim amoku i mówi: Paula ty mieszkasz tam -> i wskazał mi gdzie mam iść :-(
@Greensy Bzdura . 100 % na pierwszym spotkaniu to pociąg. A z friendzone to on już dobrze ja zna więc jak mu się nie podobała to nie spodoba się już . Związek musi się trzymać na kilku fundamentach naraz i obojętnie który się zawali to związek upada. Ale i tak prędzej na dłuższą metę zaakceptujesz mankamenty w wyglądzie, czy mankamenty intelektualne, socjologiczne niż mankamenty w sypialni. Później przez takie teksty jak Twój
Więc kiedyś jak wyszliśmy razem z popijawy to pomyślałam, że pójdę w stronę jego domu zamiast w stronę mojego domu. A on myślał, że coś mi się popieprzyło w pijackim amoku i mówi:
Paula ty mieszkasz tam -> i wskazał mi gdzie mam iść :-(
. Związek musi się trzymać na kilku fundamentach naraz i obojętnie który się zawali to związek upada. Ale i tak prędzej na dłuższą metę zaakceptujesz mankamenty w wyglądzie, czy mankamenty intelektualne, socjologiczne niż mankamenty w sypialni. Później przez takie teksty jak Twój