Wpis z mikrobloga

Typy graczy którzy narzekają na sequel tlou2:
-ludzie którzy oglądali playthrough ale nawet nie zagrali w grę
-ludzie którzy nie oglądali nawet playthrough tylko jedynie czytali spoilery
-ludzie którzy nawet nie posiadają ps4 i nie grali w żadna cześć gry

Serio, jedyny argument który z którym mógłbym się zgodzić który nawet nie jest argumentem jest to ze komuś sie nie podobała fabuła, tak po prostu. Reszta jest tak bez sensu i bez argumentacji ze dziwi mnie jak bardzo popularne jest manifestowanie braku własnego zdania i poglądów na temat czegoś i wydawanie opinii bez uprzedniego zapoznania się czymś co się krytykuje

#tlou2 #ps4
  • 25
@ZmutowanaFrytkownica: Ale o której grze cage’a mówisz, Detroit?

Bo zarówno heavy rain jak i beyond miał mocne punkty scrnariuszowe jak i słabe, Detroit było z kolei mocno nierówne i sporo wątków widać ze były zlepiane ze sobą na sile.

O tym właśnie była gra, o nienawiści do drugiego człowieka w imię własnych, często krótkowzrocznych lub niesłusznych pobudek.
Nazywanie Abby babochlopem tylko dlatego ze ma umięśniona budowę ciała (jej modelem do motion
@richardmanson: Gra to nie tlou2:nowa przygoda tylko tlou Part 2 - dalsza cześć historii z części 1. Więc mechanika dziwne jakby nagle się znacząco zmieniła.
Zabicie Joela miało uzasadnienie w fabule i moim zdaniem się broni - nie wiem co można byłoby zrobić z jego postacią w części drugiej innego skoro wykonał swoje zadanie a Ellie zaczela dorastać. Myśle ze bramka nr 2 o treści „szukamy powodu żeby Ellie i Joel
@dzeksondzekson: Jestem już blisko końca i serio - toczenie piany o kwestie lesbiskie i pochodne, to straszne spłycenie tej gry, bo ona ma dużo więcej do zaoferowania. Najwięksi krzykacze w dupie byli i gówno widzieli jak zwykle.