Wpis z mikrobloga

Z fanpage #blogojciec

https://www.facebook.com/blogojciec/posts/1696216350534127?__tn__=K-R

#kosciol #polityka #wybory #dzieci

To jest tak smutne i kur#a bulwersujące, że aż brak słów...

"Do wyborów zostało kilka dni, więc myślę, że jest bardzo istotne, by przypomnieć co się wydarzyło w naszym kraju nie tak dawno temu. Uważam, że każdy człowiek, któremu choć trochę na sercu leży m. in. zdrowie psychicznej współczesnej młodzieży, powinien to przeczytać.

Niecałe trzy miesiące temu, Ministerstwo Sprawiedliwości rozstrzygnęło konkurs na pomoc ofiarom przestępstw. Na pomoc miało zostać przeznaczone 50 milionów w ciągu czterech lat (https://witkac.pl/public/#/contest/view?id=12619).

Do konkursu stanęło wiele fundacji, w tym m. in. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, która od 1991 roku działa na rzecz ochrony dzieci przed krzywdzeniem i pomaga tym, które doświadczyły przemocy, by znały swoje prawa, wierzyły w siebie i cieszyły się życiem. FDDS wnioskowała o 1 milion z całej sumy.

Jak się jednak okazało, ani FDDS, ani żadna inna fundacja, znana ze wspierania i chronienia dzieci, nie otrzymała nawet złotówki.

Całe 50 milionów otrzymała Fundacja Profeto (https://www.gov.pl/att…/873e889e-b9d3-44a1-bfe2-593043065759), fundacja prowadzona przez byłego księdza egzorcystę, znanego m. in. z uzdrawiania salcesonem (!) wegetarianki działającej w Amnesty International czy wypędzania z dzieci „duchów Harry’ego Pottera” (https://bezprawnik.pl/fundusz-sprawiedliwosci/).

Mimo szeroko zakrojonych poszukiwań, nie udało mi się znaleźć żadnego sprawozdania wspomnianej fundacji (istniejącej od 2014 roku). Ani sprawozdania finansowego, ani merytorycznego. Wg danych z KRS, nie mają również statusu Organizacji Pożytku Publicznego, który posiada niemal każda aktywnie działająca fundacja.

Zresztą nawet jeśli u kogoś powyższe informacje nie budzą żadnych podejrzeń, to w dalszym ciągu przekazanie 50 milionów na pomoc ofiarom przestępstw, organizacji bez większego udokumentowanego doświadczenia w tym temacie i której pierwszym punktem statutu jest "Wspieranie działalności Zgromadzenie Księży Najświętszego. Serca Jezusowego (Księża Sercanie), Prowincja Polska, w zakresie kultu religijnego;", wydaje się w mojej opinii "dość" kosztownym eksperymentem.

Szczególnie, że aż 25% (!) tej kwoty fundacja może przeznaczyć na koszty administracyjne, czyli koszty utrzymania samej fundacji (tj.12,5 miliona!).

Warto zaznaczyć, że jest to eksperyment, którego niepowodzenie, może kosztować czyjeś życie. W skali całego kraju, niestety znacznie więcej niż jedno. Potencjalnie możemy mówić o tysiącach ofiar, jeśli te pieniądze nie trafią tam gdzie powinny. Czy trafią? Tego nie wiemy.

Przypomnę też, że Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, wnioskowała o "tylko" milion złotych (czyli 2% konkursowej kwoty), na wsparcie Centrów Pomocy Dzieciom, które zapewniają kompleksową pomoc dzieciom pokrzywdzonym przestępstwom i ich opiekunom. W tym samym czasie prowadzony równolegle przez FDDS Telefon Zaufania Dla Dzieci i Młodzieży, na chwilę obecną odebrał już ponad milion połączeń od młodych ludzi, potrzebujących pomocy. Często połączeń będących ostatnim ratunkiem dla potrzebujących. MILION POŁĄCZEŃ!

Ile z tych dzieci ten telefon uratował przed odebraniem sobie życia? Nie wiemy. Ale wiemy, że aż milion (!!!) razy dzieci czuły potrzebę, by z niego skorzystać.

To jest jeszcze bardziej przerażająca liczba, gdy zorientujemy się, że za nią kryją się również te wszystkie dzieci, które nie odważyły się zadzwonić lub te, które nie zdążyły i których już z nami nie ma...

W ubiegłym roku Telefon Zaufania Dla Dzieci i Młodzieży przetrwał tylko i wyłącznie dzięki zbiórce obywatelskiej (w której zresztą wspólnie braliśmy udział). To dzięki niej udało się ten telefon utrzymać kolejny rok. Tak jak dzięki społeczeństwu udaje się każdego roku zebrać pieniądze na WOŚP.

I to wszystko są te niesamowite momenty, które pokazują jakim cudownym narodem jesteśmy i jaką gigantyczną miłość i empatię w sobie mamy, gdy widzimy akcję wartą wsparcia <3

Tylko, że miłość nie oznacza naiwności i w takich sytuacjach słusznie powinna zapalić się nam lampka ostrzegawcza razem z pytaniem "ale gdzie w takim razie było nasze państwo? Czemu nie pomogło w tak ważnej sprawie, skoro przecież ~40% naszej pensji to podatki? Na co w takim razie podatki są przeznaczane?"

Powyżej mamy odpowiedź. Jedną z wielu. Jedną z setek. Jedną z tysięcy.

Pamiętajmy o tym, gdy pójdziemy w niedzielę zagłosować. O tym konkursie oraz o wszystkich podobnych konkursach, akcjach i aferach, które nieprzerwanie dzieją się od 1989 (w końcu chyba nikt już nie wierzy, że to się zaczęło dopiero teraz i że tylko ta władza tak robi).

Nie będę tutaj agitował i mówił na kogo oddam swój głos, bo uważam, że każdy powinien się z wszystkimi kandydatami zapoznać i samodzielnie podjąć decyzję, ale mogę powiedzieć tyle, że chyba bym na głowę upadł, gdybym oddał głos na tych, którzy tam na górze są lub byli i nic nie zmienili, bo na chwilę obecną ich słowa i obietnice są warte tyle, co obietnice ludzi dopiero spodziewających się dziecka, deklarujących że ich pociecha do min. 13 roku życia nie będzie korzystała z telefonu.

W sensie warte i mieliśmy się już okazję o tym przekonać. Uważasz podobnie? Śmiało udostępnij tej post dalej.

Raz można dać się oszukać. Wtedy winę ponosi oszust. Niemniej kiedy dajemy się oszukać drugi raz, wtedy winni jesteśmy my sami."
Pobierz UczulonaNaAbsurd - Z fanpage #blogojciec

https://www.facebook.com/blogojciec/posts...
źródło: comment_1593081571QsuPLYotss43GMHePckS9U.jpg