#zalesie ##!$%@? #pracbaza #programowanie #korposwiat Ale się wnerwiłem, znajoma z mojej uczelni, która studiuje na AGH matematykę dostała po znajomości pracę jako junior front end developer z jednych korpo w #krakowie. Dziewczyna w ogóle niema pojęcia co to jest programowanie, tylko jej chłopak pracuje w tym zespole i ją wcisnął. Wszystkiego "potrzebnego" ją tam nauczą.
Ehhh a ja rozsyłam wszędzie CV na juniora wraz z portfolio to wszyscy wymagając co najmniej rocznego doświadczenia komercyjnego. Myślałem, że tylko w państwówce można komuś robotę załatwić.
Próbowałeś junior Jobs IT czy podobną stronę? Powiem ci, że mi firmy patrzyły przychylniej jak miałam to 3 miesiące stażu w pewnej krakowskiej firmie na C ;) bo to już były 3 miesiące komercyjnie. Rzuć profil na LinkedIn i portfolio, mogę cię polecić czy coś.
@Vakme: bo mało która poważna komercyjna firma robi w Polsce prawdziwe R&D, większość firm, która to robi, to firmy powiązane z placówkami oświatowymi. A tam hajsu nie dostaniesz sensownego. Jedyna opcja to firma żyjąca na dotacjach na innowacje xD
Miałam kiedyś podobną rozmowę, jak okazało się, że przydałoby się data scientist w zespole. Taki już mocny, nie taki juniorek jak ja, co sobie po godzinach obraca tablice w pandasie. Okazało się, że takich ludzi w Polsce nie ma, żeby im dać pracę, bo wyjechali, a wyjechali, bo nie było dla nich pracy :V
Ale się wnerwiłem, znajoma z mojej uczelni, która studiuje na AGH matematykę dostała po znajomości pracę jako junior front end developer z jednych korpo w #krakowie.
Dziewczyna w ogóle niema pojęcia co to jest programowanie, tylko jej chłopak pracuje w tym zespole i ją wcisnął.
Wszystkiego "potrzebnego" ją tam nauczą.
Ehhh a ja rozsyłam wszędzie CV na juniora wraz z portfolio to wszyscy wymagając co najmniej rocznego doświadczenia komercyjnego.
Myślałem, że tylko w państwówce można komuś robotę załatwić.
@saul: science w Polsce, no proszę Cię. To promil ofert
Rzuć profil na LinkedIn i portfolio, mogę cię polecić czy coś.
Miałam kiedyś podobną rozmowę, jak okazało się, że przydałoby się data scientist w zespole. Taki już mocny, nie taki juniorek jak ja, co sobie po godzinach obraca tablice w pandasie.
Okazało się, że takich ludzi w Polsce nie ma, żeby im dać pracę, bo wyjechali, a wyjechali, bo nie było dla nich pracy :V