[luteklutek]

Ehh pamiętam jak wstawałem o 5 rano żeby dropkiem do 7:30 moc polatać po m2, potem szybko szkoła i po szkole pędziłem do domu żeby z kumplami siedzieć w pt na bo.
W weekend latało się na dt żeby poulepszac smiertelke czy smocza na 7/8/9 stojąc godzinami pod ścianą i dziękując lv70+ że pozwolili do kowala iść z nimi.
I często chillowalem się łowiąc ryby w M1 jinno na takiej wysepce z dala od ludzi, tam puszczałem enter the east na maxa i to było żyćko.
Ponad 10lat temu o tej porze w sobotnie popołudnie siedziałbym pewnie teraz na bo albo leciał pod świątynię żeby podpiąć się pod jakiś raid na kowala (｡◕‿‿◕｡)
A jak już by mi się znudziło to przerzucił bym się na csa i pykał dedusty i inferno naprzemian z ratsami
Piękne czasy..
#nostalgia
#metin2
#counterstrike

[Pndpkf]

@luteklutek: same. kiedyś to się najzwyczajniej nie nudziło, teraz jakoś inaczej działają rzeczy. meh

[zaspanyziom]

@Pndpkf: bo kiedyś ciągle nowi ludzie byli :>

[Mate400]

@luteklutek ja lubialem.na pustyni dropic ogony wez bez plusa. Z tego fajna kasa byla :D no i lowienie ryb, czasem jakas biala perla sie trafila z malzy ;)

[luteklutek]

@Mate400: łowienie ryb z easter the east w tle zawsze na propsie ( ͡° ͜ʖ ͡°)