Wpis z mikrobloga

Nienawidzę swojej mordy, nienawidzę luster. Patrząc w lustro widzę bezkształtną masę człowiekopodobną. Patrzę w lustro tylko jak to już jest konieczne, raz dziennie, przed wyjściem a jak nie muszę danego dnia wychodzić z domu to nawet nie patrzę przez cały dzień. Wywaliłem lustro z przedpokoju, zostało tylko te w łazience. Jak jestem na mieście i przechodzę obok szklanych witryn sklepów to odwracam wzrok, środkowe lusterko w samochodzie mam tak ustawione żeby przypadkiem nie zobaczyć nawet kawałka siebie. Nigdy nie użyłem przedniej kamerki w telefonie. Nienawidzę też zdjęć, zawsze się denerwowałem jak ktoś mi chciał robić zdjęcie, już od dziecka, nigdy nie lubiłem zdjęć. Mimo że nie ma już nakazu to i tak jak gdzieś wychodzę to zakładam maseczkę.

Chciałbym być kimś innym, kimś kto wygląda jak człowiek.

#przegryw
  • 2
@01ab: Niska samoocena. I rzeczywiście sam czasem też mam problem gdy widzę siebie, tzn nie podoba mi się moja twarz, ale i tak często staje przed lustrem i patrzę na siebie. Ryjca nie zmienisz. Trzeba go starać się zaakceptować. Możesz zrobić #pokazmorde i ocenimy czy jest tak źle. Wcale nie musi tak być.