Wpis z mikrobloga

#handel #auta #januszebiznesu
Mirki porada.
Kupiłem w styczniu rozbite auto z uszkodzonym błotnikiem przednim, oraz drzwiami. Wszystko oczywiście naprawione zgodnie z technologią, czyli błotnik nowy oryginał, drzwi nowe również z oryginału. Z racji, że był to francuz malowałem całe auto w około ze względu, że wszędzie były głębokie rysy.
Chcę to sprzedać i teraz pytanie. Czy w ogłoszeniu napisać prawdę i przyznać się do tego, czy jednak nie pisać nic, dopiero przy pytaniu szczerze odpowiedzieć, czy lecieć po handlarsku i robić się głupim?

Co zrobić?

  • Pisać prawdę 70.8% (17)
  • Powiedzieć prawdę dopiero w razie pytań 25.0% (6)
  • Udawać, że nic nie miało miejsca 4.2% (1)

Oddanych głosów: 24

  • 4
@Toka93: Absolutnie nie pisać w ogłoszeniu o żadnych wadach. Wszystko uczciwie mówić - MÓWIĆ, ale nie pisać.
Pisanie w ogłoszeniu o wadach spowoduje to że będziesz miał więcej wiadomości od idiotów typu "dam 5 tys zł mniej i zaraz jestem". Jednocześnie będziesz miał mniej wiadomości od klientów zainteresowanych, bo klient jak u Ciebie przeczyta "malowane z powodu rys" to się przestraszy i pojedzie kupić od tego który nie napisze nic (a
@JPXXX: No właśnie dlatego się w ogóle waham co umieścić w ogłoszeniu. Auto jest w perfekcyjnym stanie mechanicznym i aktualnie w wizualnym. Przeraża mnie rynek sprzedaży gdzie jakieś łby przyjeżdżają z miernikiem, ale już nie potrafią interpretować jego wskazania.
@Toka93: Na wykopie ludzie zawsze twierdzą że należy wszystko pisać uczciwie już w ogłoszeniu i jeszcze w dodatku 2 strony A4. A prawda taka że nikt tego nie czyta, a jak napiszesz o wadach lub o zaletach to tylko odstraszysz klientów. 90% klientów się nie zna i niech przyjedzie obejrzeć po swojemu, a jak ich odstraszysz to Ci zostanie tylko 10% pozostałych. Nic nie pisz, a wszystko powiesz na żywo.