Wpis z mikrobloga

Vandil i Randal wrócili z wyprawy bez większych łupów. Strażnicy obozu nie mogli dostrzec padliny upolowanych zwierząt bądź skór. Lecz gdy przekraczali bramę, strażnicy nagle wyciągnęli broń i wybiegli w kierunku wilka który szedł za nimi, Randal szybko ich powstrzymał i powiedział:

- Spokojnie, on jest ze mną, nic wam nie zrobi.
- Jak to, przecież to wilk, on ma w genach atakowanie ludzi.
- Nie panikujcie, nawet mięsa nie je hehe, taki z niego król lasów. Powiedział Vandil roześmiany.

Strażnicy opuścili broń dalej zerkając nerwowo na wilczura.

- Więc chcesz mi powiedzieć że się ciebie słucha, że oswoiłeś tą bestie.
- Jak ją nazwiesz? Wtrącił drugi Najemnik.
- Nazwę ją Tradycja.

Uśmiechnął się lekko i poszedł odpocząć do karczmy razem z Vandilem.

#gothicfabularnie